Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze 33-letni alkoholik okradał warsztat, w którym pracował

Materiały policji, oprac. (pik)
33-latek został zatrzymany przez policję.
33-latek został zatrzymany przez policję. materiały policji
Kryminalni z Komisariatu I Policji w Zielonej Górze zatrzymali w minioną środę mężczyznę, który kradł elektronarzędzia z warsztatu w którym pracował i sprzedawał je na giełdzie lub zastawiał w lombardzie. Wartość skradzionego sprzętu to ponad 3.000 zł.

Policjanci z Komisariatu I Policji w poniedziałek (08.10) zostali powiadomieni przez zielonogórzanina prowadzącego warsztat samochodowy, że jego pracownik od sierpnia do października br. wynosił z warsztatu elektronarzędzia i sprzedawał je bądź zastawiał w lombardzie. Zawiadamiający opowiedział policjantom przykrą historię tej sprawy – pracownik zdolny ale niestety chory na chorobę alkoholową. Pracodawca wyciągał do niego wielokrotnie pomocną dłoń. W ubiegłym tygodniu kiedy dowiedział się że część narzędzi jest w lombardzie dał pracownikowi gotówkę na ich wykupienie. Niestety nałóg znów wygrał – pieniądze zostały przeznaczone na alkohol.

Kryminalni z KP I przez dwa dni szukali wskazanego mężczyzny. Nie było go pod adresem gdzie jest zameldowany, ale policjanci byli skuteczni – zatrzymany został w środę i przewieziony na komisariat. Usłyszał zarzut kradzieży, początkowo nie przyznał się do winy, ale wreszcie powiedział policjantom prawdę, że kradł sprzęt z warsztatu i sprzedawał na giełdzie lub zastawiał w lombardzie, a pieniądze przeznaczał na alkohol. Podejrzany powiedział także w którym lombardzie zastawił część sprzętu – policjanci odzyskali dwa urządzenia i zwrócili je właścicielowi.

Zatrzymany to 33-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Ma na swoim koncie inne kryminalne przestępstwa w przeszłości, także kradzieże. Po przesłuchaniu przyznał się do winy, zgodził się dobrowolnie poddać karze. Prokurator zaproponował karę 8 miesięcy ograniczenia wolności oraz wykonywania w tym okresie prac społecznie użytecznych oraz naprawienia szkody i zwrotu pieniędzy za skradziony towar. Podejrzany zobowiązany jest także do pokrycia kosztów postępowania.

Przy okazji tej historii warto przypomnieć również o tym, że nawet nieświadome kupowanie skradzionych rzeczy jest przestępstwem, tzw. paserstwa nieumyślnego, za które grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a zakupiony towar zostaje odebrany. Za kradzież grozi kara grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Zobacz też wideo: 53-latek z Trzciela ukrywał się przed policją. Sądy wysłały za nim 10 listów gończych. W końcy wpadł w ręce kryminalnych i trafił prosto do więzienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska