W Zielonej Górze mogą grać w ręczną nawet na piasku

[galeria_glowna]
Otwarcie boiska, które powstało w zaledwie cztery miesiące miało nietypową oprawę. Przed budynkiem szkoły stanął drogowskaz, pokazujący ile jest kilometrów na plażę w Ustce i Rewalu. Ostatnia strzałka wskazywała plażę gimnazjum nr 2, do której było zaledwie kilka kroków.

Początkowo uczniowie zrobili sobie z boiska plażę. I chociaż na promienie słoneczne nie można było liczyć, nikt się tym nie przejmował. Młodzież siedziała na kocach, na głowach kapelusze, na nosie słoneczne okulary. - Dyrekcja i nauczyciele wymyślili, że możemy się przebrać i sprawić, że otwarce będzie nietypowe - mówiły uczennice klasy II d Klaudia Łyszczak, Ania Bilińska, Asia Skrzypczyńska i Wiola Polaczyk. - Nasze stroje wynikają z tego, że chcieliśmy wpisać się w ten plażowy klimat - mówiły Elma Tahirović, Karolina Matera i Amelia Bednarska z klasy II b.

Uczniowie byli bardzo zadowoleni, że szkoła może pochwalić się takim boiskiem. - Jest super, na pewno będziemy z niego korzystać w czasie wf-u - przekonywała K. Łyszczak. A jej kolega z klasy Maksymilian Rożek dodał: - Szkoda, że nie udało się otworzyć go jak było jeszcze ciepło. Ale wiosną na pewno będziemy na nim grać.

Uroczystego otwarcia boiska dokonali prezes Lubuskiego Związku Piłki Ręcznej Bronisław Witold Maly, naczelnik wydziału oświaty Lidia Gryko i menadżer klubu sportowego UKS Spartakus Mirosław Krzyżanowski. Szkoła w prezencie od miasta otrzymała też komplet piłek. - Macie najładniejszą halę, a teraz dochodzi jeszcze to boisko. Myślę, że ten pomysł był strzałem w dziesiątkę - mówiła L. Gryko.

Później boisko poświęcił jeszcze ks. Andrzej Ignatowicz i można było rozegrać pierwszy mecz.

Nieruchomości z Twojego regionu