W Zielonej Górze nagrodzono zwycięzców w konkursie Polskiego Czerwonego Krzyża

Na zwycięzców czekały sanki, deskorolki, plecaki oraz przybory szkolne z logo PCK.
- Igła i kłucie zazwyczaj źle się kojarzą - mówi Ewa Kostrzewska, prezes zielonogórskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, współorganizującego konkurs. - A jednak młodzież ciągle pyta, kiedy i gdzie można oddać krew. To piękne, że społeczeństwo nie jest obojętne na los drugiego człowieka.
Bogusława Pelińska, starszy specjalista ds. honorowego krwiodawstwa, przyznała, że konkurs już od 1972 roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Tym razem nadesłano 679 prac z ok. 70 placówek z całego woj. lubuskiego.
Jednym z laureatów został Tomasz Browarczyk z Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych w Zielonej Górze. Jak sam przyznaje, pomysł pracy zrodził się na lekcji przysposobienia obronnego. Tomasz do tej pory nie oddawał krwi, ponieważ nie jest jeszcze pełnoletni.
Łukasz Kubus, Monika Krawczyk oraz Kamil Sokołowski przyjechali z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii z Przytoku. Dzieci cieszą się z nagród. - Będę teraz mniej czasu grać na komputerze, za to częściej jeździć na deskorolce - mówi Kamil.
Kacper Olszewski ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Krośnie Odrzańskim wygrał sanki. - Od razu wszystko wymyśliłem i tego pomysłu się trzymałem - wyznaje chłopiec. - Wykonanie pracy zajęło mi dwa dni. Najdłużej robiłem bibułkowe kulki, na szczęście pomogli mi przy tym moi koledzy - cieszy się Kacper.
Małgorzata Głębowska, opiekunka koła plastycznego ze szkoły podstawowej w Radnicy, jest dumna ze swoich podopiecznych - Oli Nowak i Huberta Romanowskiego. Dzieci dużo wiedzą o honorowym krwiodawstwie oraz o udzielaniu pierwszej pomocy.
Wszystkim laureatom konkursu gratulujemy!