Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczą, by poczuć adrenalinę

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
W finale wagi do 56 kg Michał Górniak (z lewej) pokonał klubowego kolegę Wojciecha Maciantowicza
W finale wagi do 56 kg Michał Górniak (z lewej) pokonał klubowego kolegę Wojciecha Maciantowicza Kazimierz Ligocki
- Kiedy mamy wybierać, to wolimy ju jitsu. Bo dzięki uderzeniom i kopnięciom jest ciekawsze niż judo. W czasie walki czuje się, jak wali adrenalina - mówią zgodnie Michał Górniak i Wojciech Maciantowicz z Jamniuka Gorzów Wlkp.

W niedzielę gorzowska hala przy ul. Szarych Szeregów była biała od kimon. Na starcie ogólnopolskiego turnieju ju jitsu młodzieżowców (do 20 lat) i międzywojewódzkich zawodów judo dzieci (do 12 lat) stanęło ponad 200 zawodniczek i zawodników z 14 klubów. Co połączyło dwa rodzaje walk? Przede wszystkim osoba 33-letniego Grzegorza Biegańskiego, prowadzącego od pięciu lat Gorzowskie Stowarzyszenie Sportu i Rekreacji Jamniuk. - Każdy kadrowicz w ju jitsu to wcześniejszy judoka. Musi się tylko nauczyć uderzać pięściami i kopać - usłyszeliśmy od mistrza.

Technicznych różnic jest kilka. Ju jitsu dopuszcza kopnięcia, uderzenia oraz dźwignie na staw kolanowy i śródstopie. Pozostałe elementy walki (rzuty, dźwignie, duszenie) są takie same, jak w judo. - Zdecydowanie wolimy ju jitsu, bo jest ciekawsze, brutalniejsze i dostarcza podczas walki adrenaliny. Kształtuje też wytrzymałość i zawziętość - twierdzą zgodnie 16-letni Michał Górniak i Wojciech Maciantowicz z Jamniuka. Pierwszy zajął niedawno drugie miejsce w Pucharze Europy w Hamburgu, a drugi zwyciężył w ogólnopolskim turnieju. W gorzowskich zawodach spotkali się w finale wagi do 56 kg. Lepszy okazał się Michał.

Dodatkową atrakcją gorzowskiej imprezy były pokazy walk Muay Thay i MMA. Zademonstrowali je podopieczni trenera Krzysztofa Woźniaka z Borana Barlinek. I zostawili po sobie znakomite wrażenie. Czy na tyle mocne, że zaowocuje zwiększeniem liczby osób, uprawiających dalekowschodnie sztuki walki?

Jamniuk jest otwarty dla wszystkich chętnych. Klub skupia dziś 60 zawodników. Około 70 procent z nich to dzieci w wieku od 5 do 13 lat, uczące się podstaw judo. Starsi wybierają ju jitsu. Tytuł nestora grupy dzierży 62-letni, emerytowany policjant Marian Karch. - Uprawianie jednego z dwóch rodzajów walk nie jest drogie - zapewnił Biegański. - Dobre kimono można kupić za 200 złotych. Za rekreacyjne treningi pobieramy 90 złotych miesięcznie. Najbardziej utalentowani zawodnicy są zwolnieni z tej opłaty. Od wszystkich bezwzględnie wymagamy tylko dobrych chęci i zapału do pracy.

Zajęcia Jamniuka odbywają się we wtorki i czwartki w hali ZS nr 20 przy ul. Szarych Szeregów. Rozpoczynają się o 16.30, a kończą o 20.30. Może warto spróbować?...

LUBUSCY ZWYCIĘZCY

Ju jitsu: do 55 kg - Aleksandra Dopierała, do 56 kg - Michał Górniak, do 69 kg - Kacper Suchodolski (wszyscy z Jamniuka Gorzów), do 77 kg - Robert Michalik (Randori Słońsk), do 85 kg - Łukasz Roróg (Jamniuk).

Judo, roczniki 1999-2000: do 42 kg - Karol Woś, do 45 kg - Wojciech Wojczyński (obydwaj z Żagania), do 48 kg - Kacper Górecki, do 55 kg - Wiktor Pogoda; roczniki 2001-2002: do 36 kg - Piotr Łuczyński (wszyscy z Jamniuka), do 42 kg - Patryk Sitarz (Randori), do 45 kg - Bartosz Żołądziejewski; roczniki 2003-2005: do 39 kg - Tomasz Lisek (obydwaj z Jamniuka).

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska