Pomimo słabej, dotychczasowej postawy pomarańczowo-czarnych w pierwszej lidze, w środę na głogowskim stadionie pojawiło się spora grupa kibiców. Pierwsze minuty wskazywały, że po raz kolejny oglądać będzie ona porażkę swojego zespołu. Feralne, pierwsze 25 minut znów dały o sobie znać. Już w 15 minucie, po strzale Kamila Adamka goście wyszli na prowadzenie. Pikę z siatki wyciągał Sławomir Janicki, a piłkarze z opuszczonymi głowami rozpoczynali grę od środka. Na szczęście już minutę później sygnał do ataku dał Damian Piotrowski, który rajdem przez całe boisko ośmieszał rywali i stanowczym gestem dał kolegą znak do jeszcze agresywniejszej gry. Poskutkowało. Głogowianie od 20 minuty, już nie "gryźli", a "przeżuwali" trawę, a każda piłka była dla nich jak walka o wszystko. Tak walczącego zespołu w Głogowie nie widzieliśmy już dawno. Walka o każdy metr boiska zaowocowała tuż przed przerwą. W 43 minucie, dośrodkowanie Damiana Piotrowskiego strzałem głową wykończył Michał Ilków-Gołąb, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki. Na stadionie wybuchła radość, a "jeszcze jeden, jeszcze jeden" słyszano daleko poza stadionem. Ten widok świadczył o tym, jak bardzo w Głogowie pragnie się zwycięstw i o tym, jak ważna w mieście jest piłka nożna.
W przerwie na trybunach toczyły się rozmowy przede wszystkim o postawie pomarańczowo-czarnych. - Trzeba przyznać, że walczą i za to zasługują na brawa - mówił jeden z kibiców. - nawet jeśli mają przegrywać, to w takim stylu - komentował inny.
W drugiej części poziom zaangażowania podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota był jeszcze wyższy, do takiego stopnia, że goście sprawiali wrażenie przestraszonych. Nie ma co się dziwić skoro pomarańczowo-czarni wykonywali wślizg za wślizgiem. Wigry od czasu strzelonej bramki ani razu nie zagroziły bramce gospodarzy, a głogowianie raz za razem kończyli akcję dośrodkowaniami. W 67 minucie na stadionie wybuchła euforia radości. Za sprawą strzału Mateusza Hałambca z 30-tego metra głogowianie po raz pierwszy w tym sezonie wyszli na prowadzenie. Po tej bramce zawodnicy Zbigniewa Kaczmarka stracili wiarę w zwycięstwo z tak dobrze prezentującym się zespołem Chrobrego, a głogowianie napędzani radością z trybun nie zamierzali poprzestawać. Dziesięć minut później wynik spotkania ustalił Damian Piotrowski, który tym samym udokumentował swój bardzo dobry występ w tym spotkaniu. Ostatnie minuty toczyły się w tle głośnego "dziękujemy" ze strony głogowskiej publiczności, która końcówkę spotkania oglądała na stojąco.
- Chrobry bardziej chciał. Nie pozwolił nam na wiele. Byliśmy w każdym elemencie słabsi, a głogowianie pokazali wielką wolę walki. Bardziej niż porażki obawiałem się kontuzji moich zawodników, bo piłkarze Chrobrego nie odstawiali nogi nawet w najbardziej niebezpiecznych dla zdrowia sytuacjach. Dawno nie widziałem tak agresywnie grającego zespołu - przyznał po spotkaniu Zbigniew Kaczmarek, trener Wigry Suwałki.
- Dla nas najważniejsze było zwycięstwo. Nie ważne w jakim stylu. Myślę, że widać to było na boisku. Znam potencjał swojego zespołu i wiem, że w piłkę grać potrafimy, ale do tej pory nam nie szło. Jedna porażka, druga, trzecia i zespół się zacina, traci wiarę we własne umiejętności. Dziś nie tylko wygraliśmy, ale byliśmy zespołem o wiele lepszym. Nie lubię gdybać, ale gdyby …, to bardzo ciężko byłoby się pozbierać. Przed nami kolejne spotkania i jestem przekonany, że po dzisiejszym zwycięstwie nie straszny jest nam żaden rywal.
CHROBRY GŁOGÓW - WIGRY SUWAŁKI 3:1 (1:1)
Bramki: Adamek (15), Ilków-Gołąb (42), Hałambiec (67), Piotrowski (68).
CHROBRY: Janicki - Ilków-Gołąb, Michalec, Bogusławski, Samiec, Kościelniak (od 69 min. Chrzanowski), Hałambiec, Ulatowski, Ałdaś D. (od 57 min. Sędziak), Szczepaniak (od 77 min. Szałek Mateusz), Piotrowski.
WIGRY: Salik - Karankiewicz, Wenger, Mackiewicz, Adamek, Lauryn, Michałowski (od 81 min. Bujalski), Radzio (od 70 min. Sernas), Bartkowski, Żebrowski (od 67 min. Biel), Jarzębowski.
ŻÓŁTE KARTKI: Piotrowski, Ulatowski, Szałek Mateusz (Chrobry).
SĘDZIA: Sebastian Jarzębak (Bytom).
WIDZÓW: 1600.
Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**
Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?