Waldemar Sługocki: Rozmowy dotyczące zawiązania koalicji w sejmiku województwa lubuskiego odbędą się w przyszłym tygodniu

Przypomnijmy, w ostatnich wyborach samorządowych Koalicja Obywatelska (PO i Nowoczesna) zdobyła w sejmiku 11 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość 9 mandatów, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Bezpartyjni Samorządowcy po 4 a Sojusz Lewicy Demokratycznej wprowadził dwie osoby do sejmiku.

- Chcielibyśmy utrzymać obecną koalicję PO-PSL-SLD, bowiem sprawdziła się w ostatnich latach. Nasze województwo było dobrze zarządzane, wiemy że możemy polegać na naszych partnerach i skutecznie z nimi współpracować - tłumaczy Waldemar Sługocki. To jednak tylko jeden ze scenariuszy. - Nie wykluczamy także rozmów z Bezpartyjnymi. Chciałbym jednak podkreślić, że priorytetem jest obecna koalicja. W tej sprawie spotkania z naszymi partnerami odbędą się w przyszłym tygodniu - twierdzi lider PO.

Warto zauważyć, że wedle wyborczej arytmetyki możliwe jest porozumienie, w którym zabraknie miejsca dla Koalicji Obywatelskiej. Większość w sejmiku można uzyskać poprzez połączenie głosów PiS, Bezpartyjnych i PSL. Czy Platforma obawia się takiego scenariusza? - W polityce niczego nie można wykluczyć. Ale uważam to za mało prawdopodobne. W ostatnim czasie PiS bardzo brutalnie atakował ludowców. Zdziwiłbym się, gdyby teraz nagle zbudowano trwałe porozumienie - uważa W. Sługocki.

Chęć podtrzymania obecnej koalicji potwierdziła nam także Elżbieta Anna Polak. Obecna marszałek jest gotowa sprawować swoja funkcję w kolejnej kadencji. Choć w tej sprawie nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja to jednak należy zauważyć, że marszałek Polak uzyskała w wyborach ponad 21 tys. głosów. To najlepszy rezultat w Lubuskiem i silny argument w negocjacjach. Nieoficjalnie w kuluarach mówi się, że jej kontrkandydatem jest inny znany polityk Platformy - Marcin Jabłoński.

Zobacz również: "Nie idziemy pod rękę z antysamorządowcami". PSL nie stworzy koalicji z PiS

TVN24