Pekomu. Bardzo dobrze, że jest konkurencja - dodaje.
Tyle mieszkańcy, lokalne władze obstają jednak za żarskim zakładem. - U nas większość korzysta z usług Pekomu - zapewnia Wiesław Polit, inspektor ds. ochrony środowiska w urzędzie gminy Żary. - Skarg na nich nie mamy. A klientów nowosolskiej firmy w gminie jest niewielu.
M. Rapacz twierdzi, że zaledwie jeden procent żaran korzysta z usług TEW-u. - Ponadto nasza firma odbiera odpady co tydzień, a nowosolska tylko raz w miesiącu - dorzuca.
- To nieprawda - protestuje Dariusz Adamek, dyrektor ds. marketingu spółki z Nowej Soli. - Odpadów nie odbieramy tak rzadko. A klientów w samych Żarach mamy kilka tysięcy - zapewnia.
Zdaniem dyrektora budowa przez Pekom nowej kwatery na żarskim wysypisku to jest krok wstecz. - My chcemy stworzyć zakład utylizacji odpadów i to znacznie szybciej, niż powstanie ten planowany w Marszowie - twierdzi D. Adamek.
Ostatecznie w Pekomie nie ukrywają obaw przed nowosolską firmą. - To niebezpieczny konkurent. Powstał na bazie niemieckiego kapitału i jest bardzo dobrze wyposażony - przyznaje M. Rapacz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?