Sołtys Zbigniew Kotulski już cztery miesiące temu apelował w Telekomunikacji Polskiej o usunięcie słupa przy kościele.
- Stoi tu tak nie wiadomo po co już od pięciu lat i przeszkadza nam w planach - irytuje się. - Żeby choć bocian się na nim zagnieździł, byłaby przynajmniej atrakcja, a tak tylko zawadza - dodaje.
Przerwane prace
- Zaczęliśmy kopać wzdłuż drogi rów odwodnieniowy, ale prace musieliśmy przerwać, bo słupa przecież nie ominiemy - rozkłada ręce sołtys, który wraz z mieszkańcami chce także, aby teren wokół kościoła wreszcie wyglądał porządnie. Według niego, dopóki słup będzie tam stał, o żadnych robotach nie ma mowy.
- Gdyby nie on, znaczy ten słup, już dawno mielibyśmy chodnik, rów odwadniający no i porządek wokół kościoła - denerwuje się jeden z mieszkańców Ryszard Śledzinski.
Słup usuną
Telekomunikacja Polska przyznaje, że na słupie nie ma już dawno żadnych instalacji, więc jest on we wsi niepotrzebny. Jednak rzecznik TP w Poznaniu Maria Piechocka twierdzi, że po majowej interwencji sołtysa, Telekomunikacja poleciła mu skontaktować się z partnerską firmą, która zdemontowałaby za darmo feralny słup.
- Niestety, pan sołtys nie zadzwonił do montera do dzisiaj - powiedziała nam M. Piechocka. Zapowiada, że już nie musi tego robić. - W ciągu kilku dni słup zniknie z Sułowa - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?