Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waloch zawsze ma czas dla ludzi

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
fot. Mateusz Feder
Pracowity, otwarty, uczynny - mówią mieszkańcy o Leszku Walochu. Przeciwnicy zarzucają mu, że nie potrafi przyciągnąć inwestorów.

Robię rundkę po mieście. Zaczepiam dwie kobiety, które zawzięcie odśnieżają swoją posesję w centrum. - Jak panie oceniają burmistrza? - zagaduję. Kobieta wyciera pot z czoła i odpowiada: - Ja dziś tylko tutaj odśnieżam i jestem strasznie zmęczona, a on ma tak ciężką robotę na co dzień. Stara się jak może, widać, że miasto nabiera rozpędu - wystawia laurkę Walochowi pani Barbara. Druga dodaje: - Znajome z okolicznych wiosek mówią, że świetlice remontuje, że na zebrania przyjeżdża, z każdym pogada, ukłoni się, przywita. Taki ludzki - przyznaje kobieta.

Przy ul. Teatralnej spotykam Władysława Choinkę, który "zna Dobiegniew jak własną kieszeń". - Patrz pan na te kamienice, kiedyś straszyły, były obskurne, a jak nastał ten burmistrz wziął się za ich zewnętrzną renowację - mówi pewnie mężczyzna. - Wie pan co, on ma zawsze dla ludzi czas, pogada. Znam go i bardzo cenię. Dobrze, że w końcu coś się w mieście dzieje. I będzie jeszcze lepiej - kiwa palcem na odchodne.

Bożena Duszkiewicz przyznaje, że "coś się ruszyło, nabrało tempa". - Ale trzeba zająć się centrum miasta, bo to niestety nie jest naszą wizytówką. Nadal remontować chodniki i ulice. Wiele zostało już zrobione, ale nigdy nie jest tak, że jest wspaniale - mówi bez ogródek. Jaką ocenę wystawiłaby burmistrzowi? - Dobrą czwórkę, no niech będzie z solidnym plusem - śmieje się.

Bożena Murawska, która pracuje w miejscowej świetlicy środowiskowej mówi, że "burmistrz zawsze otwarty jest na dialog i chętnie pomaga". Kiedy mówię Walochowi, "że ludzie go chwalą" spokojnie i bez emocji odpowiada krótko: - Cieszę się.

Waloch jest doświadczonym samorządowcem. Był już dwa razy burmistrzem Dobiegniewa, później Dyrektorem Drogowych Przejść Granicznych w Urzędzie Wojewódzkim i trzy lata temu "wrócił na stare śmieci". A raczej ludzie go wybrali, bo wygrał w cuglach już w pierwszej turze. - Kiedy decydowałem się wejść w politykę, spytałem mojego ojca czy warto. Ten odpowiedział, że jeśli chcę uszczęśliwić wszystkich, to mam dać sobie spokój, ale jeśli 50 proc plus jeden, to wchodź w to - wspomina Waloch.

Do sukcesów zalicza przede wszystkim remont dróg, budowa wodociągu w Radachowie, kanalizacja Słonowa, Ostrowca, Osiedla Młodych, termomodernizacja gminnych obiektów, budowa sal wiejskich w Grąsach i Rolewicach oraz modernizacja wielu świetlic w innych wioskach.

Kiedy stoimy z burmistrzem przed urzędem, podchodzi starszy pan, który sam zaczyna wymieniać inwestycje gminne. - Budynek wielofunkcyjny powstaje, gdzie się przeniesie m.in. straż i policja, nie panie burmistrzu? - szuka potwierdzenia w oczach włodarza. Rzeczywiście budowa budynku wielofunkcyjnego to jedna z czołowych inwestycji gminnych, która pochłonie ok. 5 mln zł.

Jednak nie wszystko poszło tak jak było planowane. Kuleje nieco strefa przemysłowa, która powstała na rogatkach miasta wjeżdżając od Strzelec po lewej stronie. Mimo promocji, nie buduję się tam żadna firma. Ale jest światełko w tunelu. - Trzech inwestorów wykupiło już tutaj działki. Wiemy, że jest kryzys, sytuacja gospodarcza jak na razie nie sprzyja. Ale to w końcu ruszy - przekonuje Waloch.

Ludziom podoba się też jego "upór i determinacja". Starostwo planuje zamknąć Zespół Szkół w Dobiegniewie, Waloch się zaparł, dopłaca do brakujących uczniów i "nawet nie chce słyszeć o jej zamknięciu". - Ma pan czasem dość tej pracy? - pytam. - Wiedziałem w co wchodzę, lubię to, ale samorząd powinien nie być polityczny, a bardziej lokalny, ludzki. Dążę do tego - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska