Warneńczyk nie zginął pod Warną? To gdzie? (zdjęcia)

Ta opowieść mówi, że w XV wieku polscy mnisi, którzy bawili na Maderze rozpoznali polskiego króla w jednym z miejscowych arystokratów. Po sześciu palcach u nogi i znajomości mowy polskiej. Błagali go, by wrócił do kraju, ale ten odmówił.

Swoje rewelacje przekazali władcy Portugalii Alfonsowi, ale ten także nic nie wskórał, mimo że wezwał rzekomego króla do siebie. Mężczyzna zwany Henrykiem Niemcem nie chciał wrócić na polski tron. I właśnie, gdy wracał z Lizbony i przepływał pod Cabo Girao miał spaść na jego okręt głaz. Jedno jest pewne. Na Wawelu jest tylko pusty grób.

Bajka? Henrique de Noronha, który u progu XVIII wieku stworzył portugalski herbarz, podaje, że Henrique Alemao przybył na Maderę ok. 1450 roku. I wówczas już mówiono, że jest polskim królem, ale ten nie chciał o tym mówić. Mało tego. Manuel Rosa z Duke University w Północnej Karolinie, który dwadzieścia lat studiował dokumenty źródłowe dotyczące Kolumba, twierdzi, że ojcem odkrywcy Ameryki jest właśnie Władysław III i to nie tylko dlatego, że Kolumb był rudy, miał jasną cerę i niebieskie oczy.

Bzdura? Cóż wbrew zwyczajom bitewnym Turcy nie obnosili zwłok młodego króla. Chociaż jego głowa, zakonserwowana w miodzie, jeszcze przez lata była podobno pokazywana na dworze w Stambule. Ci, którzy znali polskiego władcę twierdzili, że to nie była z pewnością jego głowa. Jak chcą zwolennicy historii z Madery Władysław przez Synaj miał uciec, także od polskiego tronu, gdyż na władcę specjalnie się nie nadawał.

A tak na marginesie. Kazimierz przez trzy lata nie obejmował tronu, jakby czekał na powrót brata. A Władysławowi król Portugalii nadał Madalena do Mar. Poślubił szlachciankę Annes, z którą miał syna Zygmunta i córkę Barbarę (zwróćcie uwagę na imiona). I jeszcze list mnicha adresowany do krzyżaków...

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje