Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Gorzów była lepsza od Pniówka Pawłowice, ale wydarła rywalom tylko jeden punkt

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Mimo sporej przewagi w polu, piłkarze Warty Gorzów (granatowe stroje) tylko zremisowali w sobotnim (3 września), trzecioligowym meczu z Pniówkiem Pawłowice.
Mimo sporej przewagi w polu, piłkarze Warty Gorzów (granatowe stroje) tylko zremisowali w sobotnim (3 września), trzecioligowym meczu z Pniówkiem Pawłowice. Robert Gorbat
To truizm, lecz w piłce nożnej liczą się tylko strzelone gole. Tych – mimo wielu okazji – zabrakło futbolistom Warty Gorzów, którzy w sobotnim (3 września), trzecioligowym meczu z Pniówkiem Pawłowice musieli się zadowolić na swoim boisku remisem.

ASTROENERGY WARTA GORZÓW WLKP. – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:1 (0:1)

  • Bramki: Ciuberek (samobójcza – 81) – Szatkowski (44).
  • AstroEnergy Warta: Natorski – Gajda (od 59 min Lazar), Siwiński, Grudziński – Marchel (od 70 min Jachno) – Bielawski, Duda, Majerczyk (od 59 min Burzyński) – Gardzielewicz (od 82 min Kasprzak), Krauz, Wawrzyniak (od 59 min Ufir).
  • Pniówek 74: Pońc – Glenc, Ciuberek, Szary (od 63 min Płowucha), Groborz – Morcinek (od 82 min Wiciński), Spratek (od 63 min Paś), Trąd, Szatkowski (od 54 min Fulianty) – Hanzel, Brychlik (od 82 min Herman).
  • Żółte kartki: Marchel – Trąd.
  • Sędziował: Waldemar Socha z Bolesławca.
  • Widzów: 150.

Futbol nie znosi schematów

Na papierze faworytem sobotniej potyczki w Gorzowie był Pniówek (wicelider, tylko jedna porażka w sezonie), lecz futbol kolejny raz udowodnił, że nie znosi schematów. Warciarze rozpoczęli to spotkanie w bardzo ofensywnym ustawieniu, z trzema nominalnymi napastnikami i zdecydowanie częściej byli w posiadaniu piłki. Zawodzili jednak strzelecko pod bramką rywali. W 24 min Karol Gardzielewicz źle podał w polu karnym do partnerów po wcześniejszym przechwycie futbolówki i szybkiej kontrze, w 28 min Dominik Siwiński przestrzelił z 20 metrów z rzutu wolnego, zaś w 38 min najlepszy w ekipie gospodarzy Adrian Bielawski minimalnie chybił z 16 metrów, celując lewą nogą w dalszy róg bramki przeciwników.

Co nie udało się miejscowym, niespodziewanie przyniosło sukces przyjezdnym. Minutę przed przerwą Kamil Glenc mocno dośrodkował z prawej strony boiska, a rozpędzony Mateusz Szatkowski mocnym uderzeniem głową z linii pola bramkowego pokonał Oskara Natorskiego.
- Cholera człowieka może wziąć! - zżymał się w przerwie prezes Warty Zbigniew Pakuła. - Atakujemy, mamy sytuację za sytuacją, a gola strzelają przeciwnicy!

Jazda w jedną stronę

Tuż po zmianie stron boiska goście mogli podwyższyć swe prowadzenie, lecz po pomysłowo rozegranym rzucie wolnym Piotr Trąd fatalnie skiksował, strzelając z 10 metrów. A potem była już tylko jazda w jedną stronę - na bramkę Pniówka. W 57 min Gardzielewicz - po złym wyjściu w pole golkipera rywali Mateusza Pońca - strzelał z 15 metrów do pustej bramki, ale Glenc wybił piłkę z linii bramkowej. W 69 min groźnie, choć minimalnie niecelnie uderzył z ostrego kąta Adrian Marchel. W 77 min na bramkę przyjezdnych uderzali z bliska Dawid Ufir, Paweł Jachno i Jakub Duda, lecz dwa pierwsze uderzenia zostały zablokowane przez obrońców, a po trzecim futbolówka poszybowała nad poprzeczką.

W końcu dopięli swego

Gorzowianie dopięli w końcu swego w 81 min - w dość w kuriozalnych okolicznościach. Po wrzutce Brajana Burzyńskiego z prawego skrzydła kapitan Pniówka Szymon Ciuberek tak bardzo skoncentrował się na zablokowaniu usiłującego dojść do piłki Ufira, że nie zauważył nadlatującej futbolówki. Ta uderzyła go w ramię i tuż przy słupku wcisnęła się do „świątyni” Pońca.
Piłkę meczową miał w 88 min Ufir, który po kolejnej centrze Burzyńskiego świetnie główkował z 6 metrów, lecz - na nieszczęście swoje i Warty - trafił w stojącego na linii bramkowej golkipera Pniówka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska