Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Gorzów pozostaje w trzeciej lidze. Trener i piłkarze nie chcą więcej przeżywać stresu walki o utrzymanie się

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Warta Gorzów do ostatniego spotkania sezonu 2021/2022 walczyła o pozostanie w trzeciej lidze. Swój cel osiągnęła.
Warta Gorzów do ostatniego spotkania sezonu 2021/2022 walczyła o pozostanie w trzeciej lidze. Swój cel osiągnęła. Robert Gorbat
Piłkarze Warty utrzymali status trzecioligowca. To duży sukces drużyny, która po pierwszej rundzie znajdowała się na spadkowej pozycji w tabeli. Wiosna była w wykonaniu gorzowian znakomita.

- Nie ma co ukrywać: po jesiennej rundzie wokół klubu unosiła się gęsta atmosfera - mówi trener warciarzy Mateusz Konefał. - To, że wydźwignęliśmy się z czerwonej strefy tabeli jest sporym sukcesem piłkarzy. W pewnym momencie mieliśmy szansę nawet na 8.-10. miejsce w rozgrywkach. Gdybyśmy takie zajęli, mówilibyśmy o sensacji. Ale i tak jesteśmy zadowoleni, bo wszyscy mamy świadomość, że wykonaliśmy kawał dobrej, trudnej roboty.

Wiosna długo rewelacyjna

Aż do końca kwietnia Warta była prawdziwą rewelacją wiosennej rundy. Wygrywała wszędzie i z każdym, a w tabeli rewanżów zajmowała drugą lokatę za Zagłębiem II Lubin. Załamanie przyszło 30 kwietnia, gdy w meczu 27. kolejki gorzowianie przegrali 1:2 ze Stalą w Brzegu. Potem była jeszcze sensacyjna wygrana z lubinianami (wiosną przegrali tylko w Gorzowie!), dwa remisy i cztery porażki. Ostatecznie warciarze uplasowali się z 36 punktami na bezpiecznym, 15. miejscu, wyprzedzając Piasta Żmigród lepszym bilansem bezpośrednich spotkań.
Konefał widzi trzy przyczyny gorszej postawy drużyny w maju i czerwcu. Po pierwsze: trudno jest grać wszystkie 16 meczów w rundzie pod wielką presją i ze świadomością, że każde potknięcie może skutkować degradacją. Tym bardziej, że większość rywali z dolnej części tabeli też często wygrywała. Po drugie: bardzo mocni na początku rundy zmiennicy mocno spuścili od maja z tonu. I po trzecie wreszcie: udany początek rundy zbudował nadmierną pewność siebie zespołu, który w pewnym momencie uznał utrzymanie za oczywiste i zaczął wybiegać myślami do bicia rekordów.

- Nie sądzę, by porażki w końcówce wynikały ze złego przygotowania fizycznego - przekonuje szkoleniowiec. - To prawda, że zimowe treningi prowadziliśmy z myślą uzyskania jak najwyższej formy już na początku rundy, ale „pary” nam nie zabrakło. Fizyczna dyspozycja graczy jest zawsze powiązana z ich psychiką. Kiedy głowy zaczęły inaczej funkcjonować, przyszły porażki.

Było czterech liderów

- Przed rozpoczęciem rewanżowej rundy miałem w kadrze 26 zawodników - przypomina Konefał. - Posłużyłem się takim małym fortelem psychologicznym i całą odpowiedzialność za wynik zrzuciłem na piłkarzy. Udźwignęli tę presję, za co należą się im wielkie słowa uznania.
Zdaniem trenera, drużyna miała czterech liderów: najstarszego w zespole, 34-letniego pomocnika Radosława Mikołajczaka, obrońcę Adriana Bielawskiego, kolejnego pomocnika Adriana Marchela i napastnika Pawła Krauza. Oni przewodzili kolegom i w meczach, i w szatni, i podczas treningów. Duży postęp zrobiło też dwóch młodych graczy. Maciej Grudziński, który jesienią grał na pozycji stopera w IV-ligowych Budowlanych Murzynowo znakomicie spisywał się do czasu odniesienia kontuzji barku na lewej obronie. A Marcel Kasprzak okazał się objawieniem jako „dziesiątka”, czyli ofensywny pomocnik, kreujący akcje tuż za plecami wysuniętego do przodu napastnika.

- Zespołowo naszym największym osiągnięciem było rozruszanie wiosną ofensywy - dodaje Konefał. – Łatwo stwarzaliśmy sobie pozycje strzeleckie, zdobyliśmy 24 gole, a za ich zdobywanie był odpowiedzialny nie tylko Krauz, lecz także skrzydłowi i środkowi pomocnicy. No i bardzo wzmocniliśmy się mentalnie. Kto wie, jak potoczyłaby się ta runda, gdybyśmy już w pierwszym, bardzo trudnym meczu przeciwko Polonii w Bytomiu nie podnieśli się od stanu 0:2 do 4:2.

Kadrowej rewolucji nie będzie

Tuż po przegranym 0:1 z Lechią Zielona Góra finale lubuskiego Pucharu Polski warciarze otrzymali dwutygodniowe urlopy. Treningi wznowią w najbliższy poniedziałek, 11 lipca. Czy skład drużyny bardzo się zmieni w porównaniu do tego z wiosennej rundy?
Na razie wiadomo, że na pewno odejdzie trzech zawodników: Mikołajczak (skończył mu się kontrakt z Wartą) oraz napastnicy Erick Surmański i Patrick Bergmann (szukają klubów). Na pierwszych zajęciach będzie testowanych kilku piłkarzy, którzy aspirują do gry w trzeciej lidze. Działacze Warty nie ukrywają, że będą szukali dublerów na trzy pozycje: bramkarza, środkowego obrońcy oraz wysuniętego napastnika.
- Chcemy utrzymać trzon zespołu z wiosennej rundy, czyli minimum 7-8 podstawowych zawodników. W całej kadrze wystarczy nam do treningów i grania 22-23 piłkarzy - zapewnia Konefał. - Choć Warta nie jest krezusem i zawsze musimy się liczyć z sytuacją, gdy wartościowi gracze znajdą sobie możniejszych pracodawców, to za wszelką cenę będziemy się starali uniknąć błędów z lata poprzedniego roku. Wtedy drużyna była budowana chaotycznie, w pośpiechu, ze zbyt dużą liczbą nowych nazwisk. Efekt był widoczny na koniec jesiennej rundy…

I Konefał, i prezes Warty Zbigniew Pakuła mają nadzieję, że stabilność kadry oraz umiejętne wprowadzanie do zespołu młodych piłkarzy zaowocują spokojną i satysfakcjonującą sportowo jesienią. - Wreszcie będziemy grali bez lufy pistoletu przy skroni. Nie chcemy drugi raz przeżywać wiosny 2022. To nic przyjemnego.

U siebie jak… na wyjazdach

Dziś, po oddaniu do użytku lekkoatletycznego stadionu przy ul. Krasińskiego wiadomo już na pewno, że Warta nie wróci do swego matecznika. Płyta na tym obiekcie ma tylko 60 m szerokości, a to za mało, by otrzymać licencję na grę w poważnej lidze. Warta będzie więc musiała dzielić obiekt OSiR przy ul. Olimpijskiej z innym gorzowskim trzecioligowcem - Stilonem.

- Cieszymy się, że Stilon awansował, a Lechia Zielona Góra i Carina Gubin się utrzymały - zapewnia Konefał. - Cztery lubuskie drużyny w trzeciej lidze to korzyść dla tych klubów, piłkarzy i kibiców. Chcielibyśmy tylko mieć przy Olimpijskiej swój stały kąt na urządzenie biura, byśmy podczas domowych meczów nie czuli się, jak na wyjazdach. Środowisko Warty ma duży sentyment do starego stadionu. Prezes Pakuła podniósł Wartę z niebytu, wskrzesił stadion przy Krasińskiego, na który w pewnym momencie ludzie zaczęli wyprowadzać psy. Wiemy, że to już historia, że tam nie wrócimy, a miasto ma w planach gruntownie zmodernizować przez pięć lat obiekt przy Olimpijskiej. Cieszymy się, że Gorzów wreszcie doczeka się piłkarskiego stadionu z prawdziwego zdarzenia i prosimy tylko o jedno: zróbcie na nim miejsce także dla Warty!

Mają plan sparingów

Według informacji z piłkarskiej centrali, nowy sezon ruszy 6 sierpnia. Warciarze chcą wykorzystać cztery tygodnie na przygotowania w Gorzowie oraz rozegranie trzech sparingów. Wiedzą już, że zmierzą się: 16 lipca o godz. 12.00 na boisku w Wawrowie z Hutnikiem Szczecin (zachodniopomorska IV liga), 23 lipca o godz. 11.00 z Lubuszaninem w Drezdenku (beniaminek lubuskiej IV ligi) oraz 30 lipca ze Świtem w Skolwinie (III liga, godzina jeszcze nie ustalona).

- Taka liczba kontrolnych gier nam wystarczy - twierdzi Konefał. - Wszyscy żyjemy nadzieję, że jesienią Warta będzie przypominała drużynę z wiosennej rundy. Oczywiście z jej pierwszej części.
Mimo skromnej dotacji z miasta, klub wydaje się bezpieczny finansowo. Na dziś nie ma żadnych zaległych zobowiązań finansowych, zawodnicy otrzymali wszystkie należne im płatności. Łącznie z premiami, które - patrząc na trudną przeszłość Warty w minionych latach - były dla graczy bardzo przyjemną odmianą.

Warta w statystykach

  • Wiosenna runda: 16 meczów, 10. miejsce w tabeli, 6 zwycięstw, 5 remisów, 5 porażek, stosunek bramek 24:25; dom - 3-2-2, bramki 12:11; wyjazdy - 3-3-3, bramki 12:14.
  • Cały sezon: 34 mecze, 15. miejsce w tabeli, 9 zwycięstw, 9 remisów, 16 porażek, stosunek bramek 41:54; dom - 4-5-8, bramki 23:26; wyjazdy - 5-4-8, bramki 18:28.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska