Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Gorzów przegrała w Brzegu i nie ułatwiła sobie drogi do utrzymania

Paweł Górski
Paweł Górski
Piłkarze Warty na tarczy wrócili z Brzegu
Piłkarze Warty na tarczy wrócili z Brzegu Bogusław Sacharczuk
Na osiągnięcie celu, jakim jest utrzymanie w III lidze, piłkarze AstroEnergy Warty Gorzów będą musieli jeszcze trochę popracować. W sobotę 3 czerwca gorzowianie przegrali ze Stalą Brzeg 0:2.

Stal Brzeg – AstroEnergy Warta Gorzów 2:0 (1:0)

  • Bramki: Bronisławski (39 z rzutu karnego, 69).
  • Stal: Firek – Wdowiak, Maj, Ślesicki (od 46 min Amani), Kowalski, Kuriata (od 84 min Niemczyk), Czajkowski, Morys, Sypek (od 66 min Celuch), Bronisławski (od 88 min Karolczak), Podgórski (od 46 min Ochwat).
  • Warta: Wiśniewski – Bielawski (od 74 min Kasprzak), Siwiński, Gajda (od 46 min Micek) – Majerczyk, Jachno (od 65 min Lazar), Marchel (od 46 min Rybicki), Duda, Ufir (od 46 min Wawrzyniak) – Gardzielewicz, Krauz.
  • Żółte kartki: Podgórski, Kowalski, Kuriata – Duda, Gajda, Bielawski, Jachno, Siwiński.

Mecz w Brzegu miał duży ciężar gatunkowy, gdyż Stal i Warta są bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Spotkanie to było znacznie ważniejsze dla gospodarzy, którzy do bezpiecznych gorzowian tracili sześć punktów. Z kolei podopieczni trenera Mateusza Konefała mieli za zadanie zainkasować zwycięstwo, które sprawiłoby, że na dwie kolejki przed końcem byliby oni już spokojni o ligowy byt. Gorzowianie jechali do Brzegu podbudowani niedawnymi zwycięstwami nad drużynami z ligowej czołówki – Rakowem II Częstochowa i Ślęzą Wrocław.

Gospodarze w pełni wykonali postawione przed nimi zadanie. Stal dominowała na murawie, wyglądając lepiej od bezradnych Warciarzy. Piłkarze z Gorzowa w niczym nie przypominali tej drużyny, która w dwóch poprzednich kolejkach potrafiła pokonać wyżej notowanych rywali.

Ataki miejscowych przyniosły skutek chwilę przed przerwą. W 39 minucie Daniel Morys był faulowany w polu karnym Warty i arbiter był zmuszony wskazać na „wapno”. Jedenastkę wykorzystał najlepszy strzelec zespołu Dominik Bronisławski, który tym samym zapewnił Stali prowadzenie 1:0 na półmetku spotkania.

Przed drugą połową szkoleniowiec lubuskiej ekipy zdecydował się wprowadzić na plac gry trzech nowych zawodników w nadziei, że pomogą oni odmienić losy spotkania. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż po zmianie stron brzeżanie coraz wyraźniej przeważali na boisku, co skutkowało dużą liczbą groźnych okazji bramkowych. Pojawiło się też sporo kontrataków – po jednym z nich piłka po raz drugi tego dnia znalazła drogę do siatki Warty. W 69 minucie kontrę wykończył Bronisławski, który został w tym meczu katem gorzowskiego zespołu.

Ekipa z województwa opolskiego już do samego końca kontrolowała przebieg gry i jej zwycięstwo mogło osiągnąć jeszcze wyższe rozmiary. Ostatecznie Stal cieszyła się z niezwykle cennej wygranej 2:0, a warciarze wrócili do domu z niczym.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu sytuacja drużyny prowadzonej przez trenera Mateusza Konefała w dalszym ciągu jest niepewna. Nad najbliższą zagrożoną spadkiem pozycją, którą swoją drogą zajmują piłkarze z Brzegu, warciarze mają zaledwie trzy punkty przewagi. Meczami o życie będą dla nich dwa derbowe pojedynki – ze Stilonem oraz zielonogórską Lechią. Pierwszy z nich – derby Gorzowa – zaplanowano na sobotę 10 czerwca na godzinę 17:00.

WIDEO: Gala Piłkarskie Orły 2022

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska