- To sytuacja niezwykła, żeby zatory lodowe zrobiły się na Warcie, podczas gdy Odra normalnie płynie - mówi Andrzej Kreft, dyrektor Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. To na jego polecenie płyną do nas lodołamacze "Żbik" i "Lis".
- Czy dopłyniemy do Gorzowa, naprawdę trudno powiedzieć, sytuacja się zmienia. Jeśli po skruszeniu jednego zatoru Warta ruszy, nie będzie potrzeby płynięcia dalej w górę rzeki - mówi kapitan "Lisa" Jarosław Graf.
Obecnie poziom Warty wynosi 530 cm i jest o 110 cm powyżej stanu alarmowego. Rzeka stoi od Kostrzyna aż do Skwierzyny. Trzy niebezpieczne miejsca to Świerkocin, zator koło Gorzowa i w Skwierzynie właśnie.
- Nie ma mowy o tym, aby puściły wały albo woda się przelała górą. Wały dozorują strażacy z jednostek zawodowych i ochotniczych - mówi Zenon Zajdlic, zastępca komendanta wojewódzkiego straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?