Czy PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów trzeci raz z rzędu będzie trzecim zespołem w kraju? Faworytem w rywalizacji z VBW Arką Gdynia nie jest, ale szansę na ich dwukrotne pokonanie z całą pewnością ma. W każdym razie, w odróżnieniu od fazy półfinałowej play offów, gdzie grano do trzech zwycięstw, o trzecim stopniu podium w ekstraklasie zadecydują dwa lub trzy mecze. W nich wystąpią przegrani w półfinałach, a więc wspomniane gorzowianki i gdynianki, które w poprzedniej rundzie nie wygrały ani jednego spotkania. Zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego trzykrotnie uległy BC Polkowice, a podopieczne pochodzącej z Czarnogóry Jeleny Skerovic trzy razy poniosły porażkę z Pszczółką Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin. Tym samym o złoto powalczą dwie najlepsze ekipy sezonu zasadniczego. A przypomnijmy, w nim Arka wyprzedziła gorzowianki o punkt, wygrywając w Gdyni i przegrywając w Gorzowie.
Przed rozpoczęciem ligi aktualny jeszcze mistrz Polski, dominujący przez ostatnie lata w krajowych rozgrywkach, z pewnością liczył na obronę mistrzowskiego tytułu. Teraz wiemy, że tego nie dokona. Czy to oznacza, że może przystąpić do konfrontacji z AZS-em nie aż tak zmobilizowany?
Rozgrywająca z Gdyni Julia Bazan przekonuje, że jej i klubowym koleżankom mobilizacji nie zabraknie. A o przegranych meczach z AZS-em UMCS-em już nie pamięta. – Nie myślimy już o meczach z Lublinem, to jest przeszłość. Teraz celem jest zdobycie brązowego medalu. Należy więc skupić się na tym, co możemy teraz zrobić, żeby ten cel zrealizować, a nie rozpamiętywać mecze, które są już historia. I oczywiście, jak patrzę na moje koleżanki z drużyny, to widzę w nich mobilizację i chęć wygranej z Gorzowem. Na pewno nie będzie łatwo, ale mam nadzieję, że rozstrzygniemy tę rywalizację w dwóch meczach, oczywiście na korzyść mojej drużyny – uśmiecha się w rozmowie z „Gazetą Lubuską” reprezentantka Polski U-23 w koszykówce 3x3, która razem z trenerką Skerovic przeniosła się do gdyńskiego zespołu w trakcie sezonu z drużyny rezerw Arki.
Rzecz jasna, motywować nie trzeba też akademiczek. – Wszyscy wiemy, że są to nasze ostatnie mecze w sezonie. Wiemy więc też, o co walczymy. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak podejść do tych spotkań z pełnym zaangażowaniem i właśnie walczyć tyle, ile będziemy miały sił. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy szansę pokonać zespół z Gdyni. Bo Arka tak, jak my przegrała trzy mecze w półfinale. Po prostu, chciałybyśmy zakończyć sezon miłym akcentem, czyli zdobyć ten brąz. Bardzo bym życzyła sobie i całej drużynie, wszystkim osobom związanym z nami, byśmy we wtorek w Gorzowie odebrały medale – przekonywała nas Dominika Owczarzak.
Jaki jest sposób na Arkę?
Co w takim razie według gorzowskiej rozgrywającej powinny zrobić gorzowianki, by wygrać? – Musimy przede wszystkim zagrać dobrze w obronie. I myślę, że odważnie oraz agresywnie w ataku. Wiemy, że w tym momencie punkty u nas rozkładają się trochę inaczej niż to było w ciągu całego sezonu [pod koniec rundy zasadniczej z klubem pożegnała się rosyjska środkowa Ksenia Tikhonenko – red.]. Ale ja zawsze wychodzę z założenia, że dobry atak wychodzi z dobrej obrony. Myślę, że przede wszystkim będziemy musiały zacieśnić strefę podkoszową, bo wiemy, jakim potencjałem dysponuje drużyna z Gdyni właśnie pod koszem [chodzi głównie o Megan Gustafsson i Morgan Bertsch - red.]. Wydaje mi się, że tutaj odbędzie się ta kluczowa walka. Musimy dobrze zbierać piłki w obronie, po to by wyprowadzać z tego kontry i zdobywać, miejmy nadzieję, łatwe punkty. Taki mniej więcej będzie plan na ten mecz – przyznawała Dominika Owczarzak.
Z Hristovą czy znów bez niej?
Na pewno możliwość ogrania znacznie bardziej utytułowanego rywala wzrośnie, jeśli na boisku pojawi się u gospodyń bułgarska niska skrzydłowa Borislava Hristova, która doznała kontuzji barku. W dwóch ostatnich potyczkach przeciw polkowiczankom jej nie było. – Bobi jest nam bardzo potrzebna. Wiemy, co potrafi i ile może dać drużynie. Przez dwa lata pokazywała niejednokrotnie, jaki ma potencjał w ataku. Ale o tym, czy zagra w którymkolwiek ze spotkań, to będą decydowały kwestie zdrowotne i jej samopoczucie. Generalnie mamy większe i mniejsze problemy zdrowotne w zespole. Na pewno jesteśmy wyeksploatowane tym sezonem, ale wierzę, że będziemy gotowe na sobotę – twierdziła Dominika Owczarzak.
Transmisja z sobotniej, wyjazdowej potyczki gorzowianek w Gdynia Arena zapowiadana jest na godz. 17.00 na kanale PZKosz na YouTube.
- Żużlowcy Stali Gorzów spotkali się z kibicami. Zobacz zdjęcia!
- Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy prywatnie. Z rodziną, w górach, nad wodą
- Jaka jest recepta na dobre morsowanie? Wspaniałe towarzystwo i oczywiście zimna woda
- Pobiegli wilczym tropem dziesiąty raz w Gorzowie. Nie tylko dla żołnierzy wyklętych
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?