Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważne trzy punkty piłkarzy Chynowianki Zielona Góra w meczu przeciwko sąsiadom w tabeli

Sebastian Odziemek
Piłkarze Chynowianki Zielona Góra pokonali Pogoń Wschowa 3:0.
Piłkarze Chynowianki Zielona Góra pokonali Pogoń Wschowa 3:0. Sebastian Odziemek
Piłkarze TKKF Francepol Chynowianki Zielona Góra wygrali pierwszy tej wiosny mecz w klasie okręgowej. Pokonali na własnym boisku Pogoń Wschowa 3:0.
  • TKKF Francepol Chynowianka Zielona Góra – Pogoń Wschowa 3:0
  • Piotr Turzański, kapitan TKKF Francepol Chynowianki Zielona Góra: Mega cieszą trzy punkty i zero z tyłu. Bo tych bramek zazwyczaj wpadało o jedną więcej, teraz nic nie wpadło, jesteśmy bardzo szczęśliwi.
  • Marcin Dobrowolski, trener Pogoni Wschowa: Sędzia był głównym aktorem meczu, bo nie uznał nam prawidłowo strzelonej bramki. Potem zaczęliśmy dyskutować z sędzią, to ustawiło mecz.

Początek meczu to bardzo wyrówna gra z obu stron i sporo fizycznych starć o piłkę. W 10 min gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, strzał Patryka Jaśkiewicza obronił bramkarz Pogoni Marek Masłowski. Nie podłamało to gospodarzy, którzy nadal starali się atakować. W efekcie w 19 min wynik spotkania na korzyść Chynowianki otworzył Paweł Kotarski. Goście atakowali bezskutecznie, dużo kontrowersji i nerwów wśród zawodników Pogoni wzbudzały decyzje sędziego, piłkarze co chwilę dyskutowali i nie zgadzali się z jego decyzjami. Tymczasem spokojni gospodarze zdobyli drugą bramkę po strzale Kamila Jasińskiego.

- Od początku ruszyliśmy, niewykorzystany karny nas nie podłamał, nie strzeliliśmy, ale szliśmy za ciosem, 1:0, 2:0, było super - tak początek spotkania ocenił Piotr Turzański, kapitan Chynowianki.

- Na początku za bardzo cofnęliśmy się. Myśleliśmy, że jest małe boisko i chcieliśmy grać z kontry, ale to nie wychodziło – mówił Marcin Dobrowolski, grający trener Pogoni. - Myślę, że sędzia był głównym aktorem meczu, bo nie uznał nam prawidłowo strzelonej bramki. Potem zaczęliśmy dyskutować z sędzią, to ustawiło mecz.

Tuż po zmianie stron zespół ze Wschowy goście próbowali strzelić kontaktową bramkę, nie mogli się jednak przebić przez bardzo szczelną obronę zielonogórzan. Tak, jak we wcześniejszej fazie spotkanie kibice znów oglądali wyrównaną walkę, zespoły stwarzały sporą ilość sytuacji bramkowych. Jednak więcej spokoju i wyrachowania zachował zespół Chynowianki, czego dowodem była bramka z kontry na 3:0. Zdobył ją Wojciech Lehmann w 75 min. - W drugiej połowie mieliśmy na początku kilka szans, ale ich nie wykorzystaliśmy. Za dużo nerwów było w naszych szeregach, tak to niestety wyglądało do końca - podkreślał Marcin Dobrowolski.

- Przede wszystkim mega cieszą trzy punkty i zero z tyłu. Bo tych bramek zazwyczaj wpadało o jedną więcej, teraz nic nie wpadło, jesteśmy bardzo szczęśliwi – mówił z kolei Piotr Turzański, który z optymizmem spogląda na dalszą część sezonu: - Przede wszystkim zeszło ciśnienie. To pierwsze nasze zwycięstwo w tej rundzie, a więc powinno pójść z górki, kolejne spotkania będą na pewno bardzo trudne. Jest to ważne zwycięstwo z sąsiadem w tabeli.

Finałowy turniej zielonogórskiego Pucharu Zimy był wyjątkowo emocjonujący.

Ależ to były emocje! Puchar Zimy w nowych rękach, bo faworyt...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska