Ostatnio wpadł w czwartek. Poprzednio w sobotę. Od stycznia zdążył już dwa razy włamać się do kolektury zakładów bukmacherskich, do firmy rolniczej i do przedsiębiorstwa. W tym ostatnim spłoszył go alarm (jednak usiłowanie jest traktowane jak przestępstwo). - Był notowany już wiele razy. Zawsze chodziło o włamania. Interesuje go gotówka, którą wydaje na drobne przyjemności: jakieś rozrywki, alkohol, papierosy - wylicza rzecznik strzeleckich policjantów Andrzej Węglarz.
Tym razem Dariuszowi B. grozi aż 15 lat więzienia, bo zostanie potraktowały jako recydywista. Do sprawy w sądzie będzie na wolności - dostał policyjny dyżur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?