Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wcześniak do zburzenia

Tomasz Czyżniewski
- Wyprowadzenie studentów stosunkowo niewiele zmieniło, bo sam budynek jest bardzo ciężki i nadal pracuje - tłumaczy doc. Mikołaj Kłapoć
- Wyprowadzenie studentów stosunkowo niewiele zmieniło, bo sam budynek jest bardzo ciężki i nadal pracuje - tłumaczy doc. Mikołaj Kłapoć fot. Mariusz Kapała
To będzie pierwsza tego typu operacja w dziejach Zielonej Góry. Jeszcze nigdy nie burzono w mieście wieżowca. Dla uniwersytetu to olbrzymi problem.

Wczoraj dotarliśmy do najnowszej ekspertyzy specjalistów z Krakowa z której wynika, że największy zielonogórski dom studencki powinien zostać wyburzony, bo zagraża życiu jego mieszkańców

Ewakuacja
Przypomnijmy: pod koniec zeszłego roku rektor uniwersytetu prof. Czesław Osękowski zarządził ewakuację akademika. Z dnia na dzień budynek musiało opuścić 500 studentów.

- Nie mogłem ryzykować życia ludzi. Najnowsze ekspertyza potwierdza, że nie była to pochopna decyzja - mówi rektor Osękowski.

Wybudowany 30 lat temu wieżowiec ma wady konstrukcyjne, został postawiony na trudnym pokopalnianym podłożu, wykonano go bardzo niestarannie a w dodatku późniejsze przeróbki naruszyły konstrukcję budynku. Do tego dochodziły drgania od wind i głośna, rytmiczna muzyka w klubach studenckich.

Nowe rysy

Akademik zaczął pękać. I rysy się wciąż pogłębiają. - Mimo braku studentów i wyłączenia wind, budynek nadal "pracuje". Na jednej z kilkunastu plomb założonych w grudniu pojawiły się nowe rysy - przyznaje kanclerz UZ Franciszek Orlik.

- Wyprowadzenie studentów stosunkowo niewiele zmieniło, bo sam budynek jest bardzo ciężki i nadal "pracuje" - tłumaczy doc. Mikołaj Kłapoć, autor jednej z ekspertyz. - I trzeba z nim coś zrobić.
- Na niekorzystnych, pokopalnianych terenach stoją również wieżowce np. przy ul. Węgierskiej. Oczywiście trzeba je kontrolować. Jednak nie słyszałem o podobnych problemach jak z akademikiem - odpowiada doc. Kłapoć.

Spotkanie fachowców

Kiedy budynek zostanie zburzony? - Ekspertyzy nie zostawiają nadziei co do dalszego losu Wcześniaka. Jednak ostateczne decyzje zapadną podczas spotkania ze wszystkimi ekspertami około 10 maja. Może ktoś zaproponuje jakieś inne rozwiązanie? - tłumaczy kanclerz Orlik. Jeszcze niedawno myślano o kapitalnym remoncie i obniżeniu budynku o kilka pięter.

Potwierdza to rektor Osękowski. - Musimy tę sprawę szybko rozstrzygnąć, bo akademik przy Wojska Polskiego jest niezbędny. Jeśli nie będzie innego wyjścia zburzymy wieżowiec i wybudujemy nowy na ok. 400 miejsc. Miejsca na inwestycję mamy sporo.

Jak oceniają fachowcy, wyburzenie wieżowca kosztować może ok. 5 mln zł. Postawienie nowego 20-30 mln. Czy uczelnia ma takie pieniądze?

- To dla nas dramat! Nie mamy. Mogę liczyć jedynie na pieniądze z budżetu państwa lub z funduszy europejskich - odpowiada rektor.

B>A CO PISZĄ EKSPERCI?

Po przeanalizowaniu układu konstrukcyjnego budynku oraz występujących zniszczeń, bardzo złym wykonaniem konstrukcji budynku autor opracowania uważa, iż konstrukcja ze względów geotechnicznych oraz sposobu posadowienia budynku stwarza wszystkie przesłanki do wyburzenia, gdyż stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia przebywających w niej mieszkańców nawet po dokonaniu remontu oraz wzmocnienia lub obniżenia budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska