Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wschowie będzie referendum w sprawie odwołania burmistrza i radnych!

Redakcja
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie na łamach "GL".
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie na łamach "GL". arch. GL
To już pewne. 26 czerwca we Wschowie odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrz Danuty Patalas oraz gminnych rajców.

O sprawie poinformował nas w czwartek Tomasz Stasiak, inicjator referendum we Wschowie.

Przypomnijmy: inicjatorzy przedsięwzięcia złożyli niedawno do zielonogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego listę z 2202 podpisami na 298 kartach. Czy to dużo, czy mało? - Jeśli mówimy tu o podpisaniu się z imienia i nazwiska, to uważam, że zebraliśmy dużo podpisów - mówił już na łamach "GL" T. Stasiak. - Przypomnę, że jak pani Patalas startowała na burmistrza, to miała w pierwszej turze 2,5 tys. głosów - dodawał.

O to, czy liczba zebranych podpisów może imponować, zapytaliśmy również wiceburmistrza Wschowy Miłosza Czopka. - To zależy jak się na to spojrzy - odpowiadał. - Jeżeli na ostatnich wyborach, które wygraliśmy, siła opozycji to było prawie 5 tys. głosów, a teraz byli w stanie zmobilizować nawet nie połowę, to może świadczyć o tym, że jednak większość mieszkańców zaczyna dostrzegać i cenić zmiany, które w gminie zachodzą. I chce dać władzom tę kadencję, by móc ich oceniać - komentował. - Im prędzej wszyscy nauczymy się z pokorą akceptować wyniki wyborów demokratycznych, tym łatwiej będzie wszystkim grupom - dodawał.

Dla wschowskiego ratusza pojawienie się inicjatywy referendalnej nie było zaskoczeniem. Jak podkreśla wiceburmistrz Czopek, rządzący gminą spodziewali się takiego ruchu przy pierwszej nadarzającej się okazji. Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się pod koniec lutego, od zamieszania wokół Wschowskiego Uczniowskiego Klubu Sportowego Korona, a konkretniej od przyznania klubowi przez ratusz mniejszej niż dotychczas dotacji. Spór do tego stopnia zaognił atmosferę, że z finansowania sportowców wycofał się główny sponsor.

T. Stasiak, będący wówczas prezesem Korony, zrezygnował z piastowanej przez siebie funkcji, a krótko potem złożył we wschowskim magistracie stosowne powiadomienie o chęci przeprowadzenia referendum. Były prezes Korony przekonywał wówczas, że zawirowania z klubem były tylko kroplą, która przelała czarę goryczy. - To spowodowało, że te wszystkie nieprawidłowości, które do tej pory były w urzędzie, trzeba zweryfikować. Coraz bardziej okazuje się, że mamy do czynienia z osobami niekompetentnymi, niemającymi pojęcia o tym, jak pracuje samorząd i organizacje pozarządowe - mówił inicjator referendum.

Referendum zostanie sfinansowane z gminnej kasy. - Z naszych obliczeń wynika, że to będzie przynajmniej 40 tys. zł - mówi wiceburmistrz Czopek i już teraz podkreśla, że szkoda mu tych pieniędzy. - Gmina oszczędza na wszystkim, zatrzymaliśmy spiralę zadłużania się. Po raz pierwszy mamy bardzo dużą nadwyżkę operacyjną. Absolutnie wszędzie liczymy pieniądze i mnie, szczerze mówiąc, boli koszt takiej awantury politycznej. I jestem przekonany, że wschowianie nie poprą tej awantury.

Zobacz też

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska