Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wschowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku działają panie. Czy panom potrzebny jest parytet?

Alina Chondromadidis 68 387 52 87 [email protected]
Izabela Łasek wraz z Martą Małkus, wykładowcą historii, planują harmonogram wiosennych wycieczek szlakiem zabytków. W środku Maria Mrówczyńska, szefowa związku emerytów ZNP.
Izabela Łasek wraz z Martą Małkus, wykładowcą historii, planują harmonogram wiosennych wycieczek szlakiem zabytków. W środku Maria Mrówczyńska, szefowa związku emerytów ZNP. Fot. Alina Chondromadidis
W zarządzie wschowskiego uniwersytetu trzeciego wieku, który założyła Izabela Łasek działają same panie. Wśród ponad setki słuchaczy jest niecałe dziesięć procent mężczyzn. Czy wschowskiem seniorom potrzebne są punkty preferencyjne na studia?

Za pomysł założenia uniwersytetu i zorganizowanie go we Wschowie Izabelę Łasek nagrodził niedawno marszałek lubuski. Pani Iza znalazła się w ścisłym gronie osób wyróżnionych w konkursie "Senior i seniorka roku 2009 - aktywny lider społeczności lokalnej". Spośród 52 osób zgłoszonych z całego województwa, komisja konkursowa wyróżniła 4.

- Myślałam: inne miasta mają uniwersytety; ma Leszno, Głogów, ma i Sulechów. Czemu nie my? - mówi pani Izabela. Pomysł chwycił, dyplomy ukończenia pierwszego roku akademickiego uzyskało 75 osób, na kolejny, drugi już rok zapisało się prawie dwa razy więcej słuchaczy. Decydowała kolejność zgłoszeń i niektórzy chętni musieli odejść z kwitkiem. Uniwersytet ma 124 słuchaczy. Sama wschowska śmietanka: otwarte umysły, osoby aktywne. Już na pierwszy rzut oka widać, że przewaga kobiet jest miażdżąca: panów zaledwie kilkunastu. Czemu seniorzy się do zajęć nie palą?

- To nie dla mnie, dość się w życiu wyedukowałem. Teraz wolę raz w tygodniu pograć w piłkę albo pójść na spotkanie w męskim gronie - uśmiecha się Andrzej, emerytowany nauczyciel. Dla Tadeusza Marciniuka emerytura to nareszcie dość czasu na pasję, jaką jest budowa łodzi. Słuchaczki żartują, że może panom potrzebny jest parytet. Albo preferencyjne punkty na studia. - Nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. Czasem chyba ambicja nie pozwala przyznać się do kłopotów z pamięcią. A to nieraz daje o sobie znać podczas zajęć. Przyznać się najtrudniej komuś, kto kiedyś piastował wysokie stanowisko - mówią trochę poważniej.

Ale kto by się sfeminizowaniem przejmował. Uniwersytet to poważna sprawa, a nie klub rozrywkowy. Zajęcia są pasjonujące. Poznają historię miasta i okolic, uczą się szczegółów ikonografii i technik zwiedzania zabytków. Jest oprócz tego nauka języków, komputerowe ABC wraz z nauką surfowania po Internecie, podstawy fotografowania, zajęcia plastyczne. W ramach zajęć rehabilitacyjnych ćwiczą lub uprawiają chodzenie z kijkami - nordic walking.

Uniwersytetem kieruje rada słuchaczy. Przewodnicząca Izabela Łasek ma dwie zastępczynie: Barbarę Celewicz i Elżbietę Banecką. W radzie zasiadają też: skarbniczka Bożena Buchowska, Ewa Sadowska-Sworowska, która prowadzi kronikę, Cecylia Radzikowska - protokolantka, oraz członkinie Marianna Hornicka i Łucja Jakimowicz.

Ostatnio radziły, jak zorganizować wiosenne wycieczki: kto bierze na siebie przejazdy, kto posiłki, a kto noclegi. W najbliższych planach Przyczyna Dolna i pobliskie stare kościółki: w Osowej Sieni i w Dębowej Łęce. Trzeba to wszystko zwiedzić wspólnie i sprawdzić, jak przydatne są wiadomości z historii. Będzie jeszcze Wrocław, a w nim Ostrów Tumski, starówka i Hala Stulecia; może ogród japoński i rejs statkiem po starej Odrze? I jeszcze koniecznie teatr.

Słuchacze UTW, to społeczność niezbyt zamożna, składki ustalili symboliczne. Dlatego zdecydowali się działać nie - jako stowarzyszenie, a sekcja domu kultury. Udało się do tego pomysłu pozyskać przychylność burmistrza, więc finansuje ich miasto z budżetu na kulturę.

Szefowa UTW ukończyła studia ekonomiczne, pracowała jako księgowa i biegła rewidentka. Na emeryturze też pracy ma aż nadto. Działa równolegle w zarządzie związku emerytów i rencistów, w zajęciach swojej parafii i sama oczywiście uczęszcza na studia, jakżeby inaczej. Dzieci czasem pytają: - Mamo, kiedy zrobisz pierogi? To akurat pytanie jest trudne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska