Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędliny Zyguła świetują swoje 20-lecie na rynku!

Przemysław Krupa
Grzegorz i Anna Zygułowie świętują swój sukces. W ciągu dwudziestu lat zdobyli już wiele nagród, a przede wszystkim liczną klientele. (fot. Paweł Janczaruk)
Grzegorz i Anna Zygułowie świętują swój sukces. W ciągu dwudziestu lat zdobyli już wiele nagród, a przede wszystkim liczną klientele. (fot. Paweł Janczaruk)
W sobotni wieczór rodzinna firma państwa Zyguła świętowała swój wielki dzień. Dokładnie 20 lat temu postanowili otworzyć przedsiębiorstwo rzeźnickie. Zaczynali praktycznie od zera. A dziś są jedną z liczących się marek na rynku polskim.

Czytaj też: Firma ADB wprowadza nowe rozwiązanie dla telewizji cyfrowejW sobotni wieczór w Palmiarni, swoje dwudziestolecie istnienia świętowała firma rzeźnicza Zyguła. Na uroczystość przybyli przedstawiciele władz na czele z prezydentem miasta Januszem Kubickim i wicewojewodą lubuskim Janem Świrepo. Nie mogło oczywiście zabraknąć przedstawicieli biznesu, partnerów firmy, a także pracowników.

Państwo Grzegorz i Anna Zyguła rozpoczynali swoją działalność w 1990 roku, zatrudniając zaledwie czterech pracowników. Obecnie firma ma już prawie 100 punktów sprzedaży, 700 pracowników i milion klientów miesięcznie w całej Polsce. Zdobyła już wiele nagród m.in. Lider Lubuskiego Biznesu oraz Przedsiębiorstwo Fair Play. Wspomagają Towarzystwo Walki z Kalectwem.

– Dzisiejszy wieczór to podsumowanie pewnego etapu historii. Zaczynaliśmy bez pieniędzy, maszyn i większego pomysłu. Dzięki ciężkiej pracy i trzymaniu się zasad osiągnęliśmy sukces – mówi Grzegorz Zyguła.

- Zanim rozpoczął pan działalność był pan urzędnikiem państwowym, a żona kierownikiem placówki oświatowej. Skąd pomysł, żeby porzucić dotychczasową pracę i zająć się rzeźnictwem?

- Gdy zaczynaliśmy działalność na rynku brakowało wszystkiego. Na sklepowych półkach stał jedynie ocet. Nie trudno było więc wymyślić coś nowego. Wiedziałem, że przez brak mięsa upadło już wiele rządów. Sądziłem więc, że nie będzie go jeszcze bardzo długo. Co prawda pomyliłem się, już po roku był wielki ścisk na rynku, było coraz trudniej, ale jakoś sobie poradziliśmy.

- Jakie warunki miał biznes do rozwoju 20 lat temu i dziś?

-Wtedy było dla nas trudniej, były gorsze warunki techniczne, mniejszy dostęp do maszyn. Jak było za gorąco sam musiałem zajmować się agregatem. Teraz w zasadzie wszystkie pomieszczenia mamy chłodzone, nawet korytarze, a jak mówią rzeźnicy "Kto ma chłodę, ten ma wygodę”

- Czy możecie liczyć na wsparcie samorządów i państwa?

Czytaj też: Firma Madaks z Przytocznej w elicie polskich producentów żywnościSamorządy są bardzo przychylne, zwłaszcza jeżeli trzeba przyspieszyć obieg dokumentacji, która mogłaby się przedłużać. Poza tym już po raz piąty korzystamy z funduszy unijnych. Dotychczasowe przeznaczaliśmy na inwestycje, na uzupełnianiu parku maszynowego. W najbliższym czasie złożę wniosek na budowę kolejnego budynku o powierzchni 1800 mkw.

- Moment przełomowy, w którym wiedział Pan, że będzie zajmował się tym do końca?

- W każdym momencie kiedy już coś się udawało myśleliśmy ooo to już złapaliśmy wiatr w żagle, ale w ciągu tych 20 lat 6 razy inwestowaliśmy i 6 razy braliśmy kredyty, zanurzaliśmy się pod wodę. Jak widać to ciągle faluje.

- Co zdecydowało o państwa sukcesie?

Czytaj też: Będzie praca. Firma BriVictory dostała zezwolenie na inwestowanie w strefie- Nawet jeżeli nie mamy najlepszych wyrobów, to przede wszystkim musimy mieć stałą jakość. Nawet gdybyśmy mieli wyroby przesolone, ale ciągle przesolone, to znaleźlibyśmy klientów, którzy lubią takie produkty, jeżeli niedosolone to również. Trzeba pamiętać, że to powinno powtarzać się stale, ciągle, nie można zmieniać jakości.

- Jakie cechy powinien mieć przedsiębiorca?

- Głowę dookoła siebie, wyciągać wnioski z faktów, słuchać nawet wtedy gdy ktoś chce tylko postraszyć, rzuca wolne myśli. Przede wszystkim jednak szanować pracowników, bo przecież sam nie wykonam tych wielu czynności ,to musi być armia ludzi. To dzięki nim osiągnęliśmy sukces.

Czytaj też: Amerykańska firma zainwestuje w Nowej Soli?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska