Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Gorzowa: Nie spalam śmieci w kominku!

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Stefan Sejwa jest prezydentem od 1 kwietnia zeszłego roku. Mieszka na Zawarciu. Zanim został zastępcą Tadeusza Jędrzejczaka, był radnym z klubu PO.
Stefan Sejwa jest prezydentem od 1 kwietnia zeszłego roku. Mieszka na Zawarciu. Zanim został zastępcą Tadeusza Jędrzejczaka, był radnym z klubu PO. Tomasz Rusek
Wczoraj przez godzinę internauci ,,GL'' maglowali na czacie wiceprezydenta Gorzowa Stefana Sejwę w temacie nowych zasad wywozu śmieci. - Sam już segreguję. I nie spalam odpadów w kominku! - zapewniał.

Lech: - Mieszkam w bloku i korzystam ze zsypu. Jak mam segregować śmieci? I nie można było ustalić niższej stawki za śmieci?
- W blokach segregowanie będzie polegało na podział odpadów na mokre, suche oraz szkło. Szczegóły będą w informatorach. Zsypy nie będą zaspawane. Na dole, przed blokami, będą stały pojemniki do poszczególnych odpadów - dla segregujących. Ustalenie stawki nie było prostym zadaniem. Musieliśmy ustalić taką opłatę, by wpływy gwarantowały pokrycie kosztów odbioru, przewozu, zagospodarowania. Stawki przyjęte, czyli 8 i 12 zł, są zbyt niskie. 6 zł kosztuje samo przyjęcie odpadów przez ZUO. 2 zł nie wystarczy na całą resztę, czyli administrację, przewóz, pojemniki, itp. Dodatkowo ulgi, wprowadzone przez radnych, (1 i 2 zł dla młodzieży poniżej 16. roku życia) jeszcze bardziej obniżają nasze wpływy z opłat.

Moderator: - Jak rozliczyć mieszkańców bloku? Jak namierzyć tych, którzy zadeklarowali segregowanie, a wyrzucają śmieci zmieszane?
- Zakładamy obywatelską uczciwość, która spowoduje, że będzie jak w krajach wysokorozwiniętych. Mieszkańcy są tam przekonani, że segregując, dbają o swoje środowisko. Nasz system dopiero rusza, tam z mlekiem matki wysysa się przyzwyczajenie do segregowania. Dlatego chcemy edukować już w przedszkolach - to zaczyna się od dzieci. Chcemy wyrobić nawyk segregowania odpadów.

Mira: - Jak będzie wyglądała segregacja śmieci w budynkach wielorodzinnych?
- Każdy we własnym zakresie będzie musiał zorganizować w domu podział śmieci. My zapewnimy tylko pojemniki przed nieruchomościami. Nie wolno trzymać worków na klatkach schodowych.

Czytelnik: - Mieszkam w domku, śmieci nie produkuję niemal wcale - papier zbieram do palenia, odpady biologiczne wrzucam do kompostownika. Czemu mam płacić tyle samo co inni?
- Opłata tak naprawdę nie jest nie jest śmieci, ale za zamieszkiwanie. Tak sformułował to ustawodawca.

Mira: - W porównaniu do innych miast jak wyglądają stawki za śmieci w Gorzowie?
- Porównujemy te stawki i zbieramy dane. Opłaty, które przyjęli radni, są za niskie w stosunku do potrzeb ale też w porównaniu do innych miast. Z reguły jest to 10-16 zł za odpady segregowane. W Zielonej Górze to 10,5 zł za segregowane. A w całym woj. śląskim nie ma ani jednego samorządu ze stawką poniżej 10 zł.

Czytelnik: - Co się stanie, jeśli nie odeślę ankiety?
- Nie uniknie pan wydatku. Ustawa nakłada na obywateli obowiązek wniesienia opłaty. Mamy bazę danych, windykować będziemy pieniądze choćby na podstawie naszych danych dotyczących mieszkańców. Ustawa stanowi, że jeśli ktoś nie złoży deklaracji, to opłatę ustala sam wójt/burmistrz/prezydent na podstawie własnych szacunków. Lepiej nie narażać się na karę administracyjną. Taniej jest zapłacić co miesiąc, jak należy.

Czytelnik: - Kto, gdzie i jak pomoże mi wypełnić ankietę? Kiedy ankiety do nas trafią?
- Deklaracje trafią do mieszkańców zaraz po uprawomocnieniu wszystkich uchwał. Do 28 marca będzie informacja z nadzoru w tej sprawie od wojewody. Wtedy możemy zacząć działania. Będzie w ramach miasta ustalona procedura i punkt, gdzie taka pomoc - w wypełnianiu druków -zostanie udzielona. Choć deklaracja nie jest skomplikowana.

Chat: - Czy Pan też będzie płacił za wywóz śmieci?
- Nie jestem uprzywilejowany! Oczywiście, że tak. Poczuwam się do obowiązku - w pełni świadomie. Każdy, kto produkuje odpady, powinien płacić. Jeśli moje dzieci i mój wnuk mają mieć czyste środowisko, to powinniśmy płacić i już o tym myśleć. Łatwo jest chcieć ,,czystego środowiska", ale trzeba coś w tym celu robić. Segreguję śmieci już teraz. Naprawdę. Butelki obok, papiery obok. To nie jest skomplikowane. To kwestia wyrobienia nawyku. Ja już go w sobie wyrobiłem.

Jola: - Rozumiem, że to związek MG-6 będzie odpowiedzialny za odpady, czyli do nich można się zgłosić w razie jakichkolwiek pytań?
- Jeszcze nie został zmieniony statut MG6, który nadaje związkowi takie zadanie. Czekamy na akceptację ministerstwa cyfryzacji i administracji. Potwierdzimy to mieszkańcom najszybciej, jak się da.

Chat: - Ile śmieci spala pan w swoim kominku? I jak w ogóle palenie w kominku ma się do świadomości ekologicznej? Efekt cieplarniany...
- Nie spalam śmieci w kominku. Palę drewnem liściastym. U sąsiada zapaliło się w kominku - jeśli wrzuca się odpady do spalania, zabrudzić można komin.

Chat: - Jest pan bardzo proekologiczny, może pan sobie pozwolić, aby inwestować promile ze swej pensji w czyste środowisko, jednak w imię czego ludzie niezamożni mają odebrać coś swym dzieciom i płacić większe opłaty?
- Co to znaczy, że odbieramy dzieciom? Zapłacimy teraz mniej, realizując więcej zadań. Dzieciom damy czyste środowisko. Jeszcze o metodzie liczenia - bo mieszkańcy często o to pytają: wybraliśmy opłatę od osoby, bo jest to najuczciwszy przelicznik. I najbardziej dla obywateli opłacalny. 80 proc. samorządów wybrało taki przelicznik jak my

Peka: - Dlaczego tzw. ustawa śmieciowa wywołuje tyle kontrowersji? Wiem, że ludzie będą płacić więcej za wywóz śmieci, ale słyszałem też opinię, że wcześniej płaciliśmy adekwatnie za mało.
- Dokładnie! Nowa ustawa nakłada na miasto nowe obowiązki. Płaci się nie tylko za wywóz jak do tej pory. Płaci się też za zagospodarowanie. Nie za tańsze składowanie, tylko za utylizowanie i recykling. Do obowiązków, a więc i wydatków, dochodzi także edukacja i sporo innych dodatkowych wydatków. Jest jeszcze jeden ważny element kosztów. Do tej pory sporo śmieci nie trafiało w kontrolowane i bezpieczne miejsca. Teraz każdy kilogram musi być wywieziony do ZUO. Nie będzie już podrzucania odpadów. Radni i prezesi spółdzielni popełniają metodologiczny błąd. Porównują obecne stawki do nowych. A to nie będzie opłata za to samo, tylko za więcej działań.

Peka: - Może warto rozpocząć w mieście kampanię informacyjno-społeczną, której nie ma? Może wtedy łatwiej namówiłoby się ludzi do segregowania i dodatkowych uciążliwości?
- Kampania będzie, ale żeby z nią ruszyć musieliśmy mieć wszystkie dane i zakończone formalności. To cały czas się nie stało. Związek celowy MG6, który będzie obsługiwał wywóz, cały czas jest w trakcie zmiany statutu. Do tego cały czas uchwała radnych o stawkach i ulgach czeka na opinię wojewody. Bez tego nie możemy rozpocząć kampanii. Jak tylko wyjaśni się sytuacja prawna, ruszamy z akcją informacyjną. Opóźnienie nie wynika z naszej winy - to rada opóźniła przyjęcie uchwał

Czytelnik: - Co z tzw. gabarytami (śmieciami o wielkich rozmiarach - red)? Jak często będą odbierane?
- W regulaminie będzie zapis, że wywóz zwykłych śmieci ma być nie rzadziej niż raz w tygodniu, a duże śmieci dwa razy w roku. Jednak planujemy zlokalizowanie w Gorzowie trzech punktów zbiórki, gdzie będzie można dostarczać takie odpady. Myślimy co z gruzem. W warunkach Gorzowa remontów domowych jest sporo, nie chcemy, by gruz zalegał miesiącami gdzieś na osiedlach.

Mira: - Kiedy bedzie ogłoszony przetarg na wywóz odpadów?
- Powinien być ogłoszony na przełomie marca i kwietnia. Żeby zdążyć ze wszystkim do 1 lipca, powinniśmy 10 kwietnia zamknąć cały proces związany z deklaracjami. Nie zdążymy. Świadczy o tym choćby fakt, że sąsiednie gminy w ramach MG6 mają już od tygodni uchwalone stawki, a nasze jeszcze nie zostały ocenione przez nadzór. Dlatego przetarg przygotowujemy, jednak tylko formalnie, bo - znowu przypomnę - nie mamy potrzebnych danych. Myślę, że ogłosimy go w kwietniu. Boję się jednej rzeczy... Chcieliśmy podzielić miasto na trzy sektory i ogłosić trzy przetargi. Radni uchwalili pięć sektorów. A mniej sektorów to mniej przetargów, a to z kolei mniejsze koszty. Szybciej przebiega wówczas cała procedura. Takie rozdrobnienie to duże zagrożenie, bo np. pojawi się do każdego sektora po 50 pytań i znowu goni nas czas, bo odpowiedzi itp. A jeśli nie rozpoczniemy selektywnej zbiórki od 1 lipca, możemy być narażeni na kary z wojewódzkiego inspektoratu środowiska. Martwi mnie, że niektórzy radni i prezesi spółdzielni niepotrzebnie podburzają mieszkańców - ustawa musi być realizowana i po prostu robimy, do czego jesteśmy zobowiązani

Jola: - Jak w kwestii organizacji wywozu wygląda porównanie Zielonej Gry i Gorzowa?
- 10,5 zł i 13,5 zł - to stawki w Zielonej Górze, bez zniżek ze względu na wiek. U nas 8 i 12 zł plus zniżki dla młodzieży do 16. roku życia. Zielona Góra specjalnie utworzyła związek celowy gmin, by nie zbierać śmieci samodzielnie. My też idziemy taką drogą. Uzupełnię jeszcze, by uświadomić wszystkim, o jakie pieniądze chodzi - młodzieży do 16. roku życia jest u nas 18,5 tys. To nam ,odejmuje 1,5 mln zł z tytułu zniżki dla nich.

Czytelnik: - Kto dostanie ankietę? Właściciel nieruchomości?
- Pracujemy nad interpretacją. Pojęcie właściciela nieruchomości nie jest wcale tak dokładnie wyjaśnione. Są dzierżawcy, zarządy, wspólnoty, konstrukcje prawne są różne. Szacujemy, że roześlemy ponad 40 tys. ankiet.

- Dziękujemy.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska