Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Zielonej Góry ukarany upomnieniem

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk: - Trzeba zmienić prawo, bo jest złe
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk: - Trzeba zmienić prawo, bo jest złe fot. Paweł Janczaruk
To kara dla wiceprezydenta Krzysztofa Kaliszuka za niezgodne z prawem budowanie placów zabaw i parkingów na terenach nienależących do miasta. - Nie będę się odwoływał - powiedział "GL" wiceprezydent.

Chodzi o 2,5 mln zł, które miasto wydało w 2008 r. na realizację 42 projektów. W ramach tzw. zadań wspólnych miasto wraz z parafiami, wspólnotami mieszkaniowymi i spółdzielniami mieszkaniowymi prowadziło niewielkie inwestycje ułatwiające życie mieszkańcom. - Brakuje wam pieniędzy na zbudowanie parkingu osiedlowego? Wyłóżcie połowę potrzebnej kwoty, my dołożymy drugą - namawiało miasto. Dzięki temu wspomagało niewielkie, ale potrzebne przedsięwzięcia. Pomysł podobał się wszystkim: mieszkańcom, radnym (wszyscy byli za), władzom spółdzielni, proboszczom.

- Jednak było to niezgodne z prawem - tłumaczy Adriana Kamedulska, rzecznik dyscypliny finansów publicznych w Zielonej Górze. - Gmina nie może przekazywać środków na inwestycje w majątek, który nie jest jej własnością. Dlatego wnioskowałam, by ukarać wiceprezydenta naganą.

Regionalna Komisja Orzekająca przy RIO postanowiła jednak obniżyć wymiar kary. Orzekła, że wiceprezydent naruszył dyscyplinę finansów publicznych, zrobił to jednak nieumyślnie i zasługuje na upomnienie, czyli na najniższą sankcję.

- Jeszcze nie dostałem tego orzeczenia na piśmie - mówi wiceprezydent Kaliszuk. - Moje działania były społecznie użyteczne, nie liczyłem jednak na umorzenie. Cieszę się, że karę obniżono i nie będę się odwoływał.

Jednak chociaż upomnienie przez dwa lata będzie umieszczone w dokumentach wiceprezydenta, w gruncie rzeczy nie chodzi o samego Kaliszuka, lecz o całkowite zablokowanie przydatnego sposobu finansowania małych inwestycji.
- Panie prezydencie, czy nie znalazłoby się 50 tys. zł na remont stróżówki, która ma być przebudowana na pomieszczenia socjalno - sanitarne dla młodzieży przy boisku na Kordiana? - pytała podczas grudniowej sesji radna Eleonora Szymkowiak - Znalazłam sponsora, ale całości remontu nie jest on w stanie pokryć. Myślę, że 50 tys. zł w tym budżecie miasta powinno się znaleźć na taki cel.

I pewnie by się znalazło, jednak jest jeden szkopuł - obiekt przy ul. Kordiana należy do parafii. A zgodnie z wytycznymi Regionalnej Izby Obrachunkowej gmina nie ma prawa realizować inwestycji na terenach, których nie jest właścicielem (zadania wspólne).
- To można byłoby zrobić w ramach zadań wspólnych, ale po orzeczeniu wiem, że byłoby to niezgodne z prawem - odpowiada Kaliszu.
- Nic nie można zrobić? - pytam.
- Żeby było zgodnie z prawem? - zastanawia się wiceprezydent. - Parafia wydzierżawia nam obiekt za 1 zł powiedzmy na 20 lat, my go remontujemy, ale w umowie zastrzegamy się, że parafia będzie ponosić koszty utrzymania zaplecza. Tylko, że wtedy musimy pokryć 100 proc. kosztów. I to jest legalne. A gdy robimy to razem, wydajemy o połowę mniej, ale niezgodnie z prawem. Gdzie tu logika?

Dlatego władze miasta uważają, że powinno zmienić się prawo. Interpelację poselską w tej sprawie składała posłanka PO Bożenna Bukiewicz. W odpowiedzi ministerstwo finansów stwierdziło, że samorząd nie może przekazywać dotacji spółdzielniom, bo nie jest to zaspokajanie potrzeb wspólnoty.
- Chcemy, żeby nasi miejscy prawnicy przygotowali poprawki do ustawy o samorządzie terytorialnym, która ma być nowelizowana przez parlament - zapowiada Kaliszuk. - Mam nadzieję, że wszyscy nasi posłowie będą chcieli zmienić prawo. Powinno być tak, że można razem prowadzić inwestycje ze spółdzielniami mieszkaniowymi, parafiami i wspólnotami mieszkaniowymi na terenie gminy, pod warunkiem, że powstałe obiekty będą służyć wszystkim mieszkańcom, czyli będą ogólnodostępne.

Oprócz korzyści finansowych Kaliszuk mówi o aktywizacji lokalnych społeczności. I podaje przykład budowy parkingu na Jędrzychowie, gdzie prywatny przedsiębiorca zamiast gorszej jakościowo kostki brukowej ujętej w przetargu, od siebie "dorzucił" zamianę jej na lepsza jakościowo.

Zwolennikiem programu jest również radny PiS Jacek Budziński, jeden z najzagorzalszych krytyków prezydentury Janusza Kubickiego. Zapowiada współpracę z Kaliszukiem. - Uzgodniłem już z posłem Jerzym Materną, że jak urząd przygotuje swoje propozycje, przedstawi je klubowi PiS - mówi Budziński. - Trzeba zmienić to prawo.

Najważniejsze inwestycje

Program został zrealizowany przez miasto z 15 partnerami: siedmioma parafiami, trzema spółdzielniami i pięcioma wspólnotami mieszkaniowymi. Połowa inwestycji przypadła na Zielonogórską Spółdzielnię Mieszkaniową. Wybudowano m.in.
* os. Pomorskie - parking przy budynkach 22-26
* os. Pomorskie i Śląskie - place zabaw
* parafia pw. Ducha Świętego - parking i likwidacja barier architektonicznych (pochylnie dla niepełnosprawnych)
* place zabaw: przy ul. Batorego, ul. Agrestowej,
* ul. Agrestowa - zatoki parkingowe na 26 samochodów
* kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
* kościół Baptystów przy ul. Długiej - parking i chodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska