Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiedzą czego chcą

JACEK SŁOMKA 603 58 88 70 [email protected]
Uroczyście oddano do użytku wyremontowany oddział chirurgiczny szpitala. Większość prac wykonano dzięki prywatnym sponsorom. Zmobilizował ich Tadeusz Szyld.

Podczas uroczystości zaproszeni gości wspólnie dokręcili drewniane elementy do szpitalnych ścian. - Po remoncie oddział zupełnie zmienił wygląd - mówi pacjent leżący w jednej z wyremontowanych sal. - Wszystko odmalowane i pachnące. Nie to, co było jeszcze do niedawna. Chciałoby się rzec, że teraz to tylko leżeć - dodaje z uśmiechem.
- Remont oddziału jest istotny nie tylko dla szpitala, ale też dla całego miasta a nawet regionu - mówi dyrektor szpitala Ryszard Mitek. - Ważne jest to, że zrobiono go społecznie. W remoncie pomagali miejscowi przedsiębiorcy i pracownicy oddziału. Włączyły się w to także sąsiednie gminy. To dla nas budujące - dodaje dyrektor.

Wiedzą czego chcą

Ile kosztował remont, dokładnie nie wiadomo. Część ludzi dawała pieniądze, inni przynosili farby i narzędzia do remontu.
- W Barlinku trafiliśmy na ludzi, którzy wiedzącego chcą - zauważył w środę popołudniu, podczas otwarcia oddziału, wojewoda zachodniopomorski Zygmunt Meyer.
- Mało, że wiedzą, czego chcą. Wiedzą też jak to zrobić. W niedużym miasteczku znalazło się tylu ludzi dobrej woli, którzy oddali własne pieniądze po to, aby odnowić oddział. Kiedy byłem w Barlinku po raz pierwszy, zastanawialiśmy się wszyscy czy szpital przetrwa. Czy uda się go utrzymać. Dzisiaj już tych wątpliwości nie ma. Remontujecie oddziały szpitalne, chcecie kupić nowy specjalistyczny sprzęt. Gratuluję tej aktywności - podkreślił wojewoda.
Według wicestarosty Andrzeja Dobrowolskiego oddział chirurgiczny nabrał europejskiego wyglądu tylko dzięki ludziom, którzy czują się związani z miastem. - Widać z ich strony potrzebę pomagania. Nie czekają aż ktoś coś zrobi za nich, nie wyciągają ręki po pomoc, tylko sami starają się coś robić - mówił wicestarosta.

Będziemy chodzić i prosić

- W szpitalu jest jeszcze sporo do zrobienia - mówi Tadeusz Szyld, radny i członek rady społecznej szpitala. To właśnie on zmobilizował wiele osób do pomocy w remoncie. - Będziemy dalej chodzić i prosić kolejnych ludzi dobrej woli o pomoc. By i inne oddziały wyglądały podobnie. Ważne, że do tej pory w pomoc włączyli się nie tylko biznesmeni, ale też zwykli mieszkańcy, którzy kupowali specjalne cegiełki. Jeżeli będziemy mogli, dalej będziemy pomagać szpitalowi. Przecież nigdy nie wiadomo, komu może być potrzebny gips czy inna pomoc, która udzielona zostanie w godnych warunkach - zastanawia się Bogdan Wrotecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska