- Moje dziecko chodzi do przedszkola w Lubinicku, a słyszałam, że od stycznia placówka ma być zamknięta - zaalarmowała "GL" mieszkanka podświebodzińskiej wsi. - Szkoda by było, bo uczęszcza tutaj duża grupa dzieci z okolicznych miejscowości.
Nasza Czytelniczka dodaje, że dużym plusem wiejskiego przedszkola jest fakt, iż gmina nie pobiera tutaj żadnej odpłatności. - A my staramy się wspierać ją, kupujemy na przykład zabawki dla maluchów - dodaje kobieta. - W ogóle to przedszkole to taki fenomen, który cieszy się poparciem organizacji pozarządowych, urzędu i społeczności wsi.
Byliśmy w środę w Lubinicku. W estetycznych i funkcjonalnych wnętrzach świetlicy bawiło się kilkanaścioro dzieci w wieku od trzech od pięciu lat. Uczęszczają tutaj maluchy z Lubinicka, ale także te z Jezior, Kiełcza, Grodziszcza, a nawet Świebodzina.
- I już przychodzą do nas rodzice maluchów, którzy w przyszłym roku skończą trzy lata, by zapisać je do nas od stycznia - informuje opiekunka Rozalia Dzieża. - Nie mówimy nie, ale nam chodzi o to, by dziecko, które przyjmujemy było w miarę samodzielnie, by potrafiło samo umyć się, czy zjeść. Myślę, że dużą zaletą naszej placówki jest fakt, że maluchy nie są podzielone na grupy.
R. Dzieża dodaje, że umowa z Fundacją Edukacji Europejskiej dotycząca funkcjonowania przedszkola wygasła pod koniec października. - A teraz czekamy na nową - stwierdza krótko opiekunka.
Na pomysł zorganizowania wiejskiego przedszkola mieszkańcy Lubinicka wpadli w 2005 r. i niemały w tym udział Stowarzyszenia Nasza Wieś Lubinicko. - Nawiązaliśmy wtedy współpracę z Fundacją Komeńskiego, a w kolejnych latach pojawiła się możliwość wejścia w projekt prowadzony przez Fundację Edukacji Europejskiej - precyzuje Joanna Bagińska, sołtys i twórczyni stowarzyszenia. - Umowa rzeczywiście wygasła z końcem października, ale nam udało ją się przedłużyć na kolejne dwa miesiące, to znaczy do końca grudnia. A nową ma podpisać z fundacją urząd miasta.
J. Bagińska dodaje, że stowarzyszenie mieszkańcy wsi pomaga w funkcjonowaniu placówki. - Zorganizowaliśmy bogatego Mikołaja - cieszy się sołtys. - Wystąpiliśmy też do Europejskiego Funduszu
Społecznego z projektem dotyczącym dodatkowych zajęć. Zależy nam na uruchomieniu muzykoterapii, bo służy ona zarówno rozwojowi ruchowemu jak i umysłowemu maluchów. I akurat mamy w Świebodzinie osobę, która może wykazać się odpowiednim wykształceniem.
Stowarzyszenie Nasza Wieś Lubinicko od kilku lat współpracuje też z Fundacją Danona w ramach akcji "Podziel się posiłkiem". - I właśnie otrzymałam informację, że od marca w ramach nagrody weźmiemy udział w tej akcji bez konkursu. Wtedy dodatkowe dożywianie zorganizujemy nie tylko w przedszkolach w Rusinowie i Lubinicku, ale wesprzemy też świetlice środowiskowe - relacjonuje J. Bagińska.
Jak dowiedziała się "GL", w czwartek w urzędzie miasta w Świebodzinie zjawili się przedstawiciele Fundacji Edukacji Europejskiej. - Przywieźli nam umowę, która pozwoli funkcjonować placówkom w Rusinowie i Lubinicku od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2011 - informuje Ryszard Graczyk, kierownik wydziału oświaty, kultury i sportu w magistracie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?