Większa w środku

To właśnie Nissan Polody już w ostatni piątek pokazał zaproszonym gościom najnowszą micrę. - Auto cieszy się dużym powodzeniem - twierdzi jeden ze sprzedawców. - Już podpisaliśmy kilkanaście umów, pierwsze samochody klienci odbiorą pod koniec lutego.
Micra jest jednym z droższych aut segmentu B. Ceny rozpoczynają się od 37,6 tys. zł za model trzydrzwiowy i 38,8 tys. zł za wersję pięciodrzwiową. Za najdroższy model trzeba zapłacić aż 57,6 tys. zł.

W porównaniu do poprzedniego modelu, nowa micra jest zupełnie innym autem. Nowocześniejszym, z obszerniejszym wnętrzem. Ma 3,72 m długości, przy szerokości 1,66 m i wysokości 1,53 m. Rozstaw osi wynosi 243 cm. Bagażnik ma pojemność 237 litrów. Zapewne nie są to wielkości imponujące, ale pod względem pojemności kabiny pasażerskiej micra oferuje podobną ilość miejsca jak rywale, np. C3, peugeot 206 czy punto. Miejsca z przodu jest pod dostatkiem, a na tylnej kanapie bez kłopotów mieszczą się nawet wysocy pasażerowie. Przestrzeń jest spora, chociaż według standardu Unii Europejskiej micra jest autkiem miejskim.
Deska rozdzielcza nowego nissana przypomina primerę i clio. Z primery przejęto jej dolną część, a z clio - użyte materiały i rozmieszczenie przełączników. Interesujące jest też, że w droższych modelach micra nie będzie miała kluczyka, ale coś na kształt karty. Za jej pomocą zbliżając się do samochodu kierowca uaktywni mechanizm samoczynnego otwierania drzwi, a gdy wsiądzie do auta, uruchomiony zostanie silnik.

Amatorzy micry mają do wyboru jeden z czterech silników: trzy benzynowe i diesla. Te pierwsze to 1,2 litra o mocy 65 lub 80 KM oraz 1,4 litra o mocy 88 KM. Diesel common rail ma pojemność 1,5 litra i moc 65 KM.
Micra jest oferowana z doskonałym wyposażeniem: dwie poduszki, a w opcji nawet kurtyny, ABS z EBD, wspomniana już karta, układ satelitarny, doskonałe radio, klimatyzacja itp. W ofercie jest kilka wersji wyposażenia: visia, tecna, acenta.