Wielka przeprowadzka gorzowskich palm (wideo, zdjęcia)

[galeria_glowna]

Kilkumetrowe palmy pojawiły się na gorzowskim bulwarze w połowie wakacji. I natychmiast stały się przebojem. - Po co, wczasy za granicą? Mamy kawałek Afryki w Polsce, dużo słońca, błękitna Warta... - żartowała Renia65 na naszej stronie internetowej www.gazetalubuska.pl. Inni też byli zachwyceni.

Violet stwierdziła: - Byłam, widziałam, są super. Natka dodała: - Bardzo dobrze komponują się na bulwarze, to jeden z lepszych pomysłów miasta! Wszystkich przebiła jednak Bajkab: - Warszawa ma tylko jedną palmę, a my aż 16. I kto teraz gorzowiakom podskoczy?!

Ludzie się martwią

Wakacje minęły, a palmy dalej stoją. Każda w doniczce, ze specjalnymi pasami, które chronią przed wiatrem i złodziejami. Niektóre mają na pniu zawiązane... szaliki!

Założyli je niedawno studenci podczas happeningu. - Ale to chyba za lekki strój? Co z nimi będzie? - martwiła się Katarzyna Musiał. Wcześniej przyznała, że palmy bardzo się jej podobają i zwyczajnie pasują do bulwaru.

O to, co będzie się działo zimą z drzewkami pytał też Antoni Brzozowski. - Bo one chyba tak na zimnie stać nie powinny? - dodał.

Na wszelki wypadek

Sprawdziliśmy: gorzowskie palmy to odporne sztuki. Ten gatunek (zazwyczaj rośnie w Chinach, Tajlandii oraz Indiach) może wytrzymać nawet ostre mrozy, do minus 20 stopni. Ale urzędnicy nie chcą ryzykować, bo każde drzewko kosztowało 3,6 tys. zł.

- Przezimują w ciepłym miejscu. Wielkie przenosiny zaczynamy już dzisiaj. Na pewno będzie to dość widowiskowa operacja - mówi rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla.

Początkowo palmy miały trafić do wynajętej szklarni albo... Słowianki (ciepło, wysoka wilgotność...). Ostatecznie przezimują w hali Kupca Gorzowskiwgo przy ul. Witosa.

Gdyby ktoś złośliwie pytał, to tam gorzowianie mają palmiarnię...

Popatrz na bulwar z palmami, posłuchaj opinii spacerowiczów

Jeszcze dzisiaj zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wielkiej przeprowadzki.