Maturzystów z III LO była tak dużo, że poloneza tańczono na dwie tury. Wyszedł idealnie. Choć to jednak zabawa, wszyscy na sali zdawali sobie sprawę, że za niecałe 100 dni przystąpią do jednego z najważniejszych egzaminów w swoim życiu - matury.
Hanna Jawroska, choć rozbawiona, cały czas myślała o maturze. - Wybieram się na prawo do Wrocławia - powiedziała. To właśnie na jej i Tomka Malickiego barkach spoczęło przygotowanie balu. - Udało się - cieszył się Tomek.
Na sali było jak na najwspanialszym balu. Zaraz po polonezie na głowy około 300 maturzystów posypały się srebrne confetti, które wystrzeliły z pękających balonów. Było niezwykle elegancko i z niespodziankami.
- Kreację szykowałam długo, tak żeby się nie powtórzyła - śmieje się H. Jaworska. Jej koleżanka Aleksandra Bielska miała czarną sukienkę. - Wyglądała doskonale - cieszyła się.
Maturzyści byli zadowoleni również z akcji, którą wymyśliła zielonogórska firma Jefferson's Cartering. - Maturzyści zbierają pieniądze na jakiś konkretny i szczytny cel, a my dokładamy drugą taką samą część do tego, co uda im się nazbierać - mówi szef firmy Robert Walczak.
W piątek maturzyści z III LO zebrali 700 zł. Drugie tyle wyłożył Jefferson's Catering. Pieniądze trafiły do pogotowia opiekuńczego w Zielonej Górze. - To super akcja i z chęcią ją poparliśmy - powiedział Jacek.
R. Walczak zapewnia, że charytatywna zbiórka pieniędzy będzie powtarzana każdego roku. - Zostanie już cykliczną akcją - zapewnia szef Jefferson's Catering.
Studniówka III LO w Zielonej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?