[galeria_glowna]
Jak co roku w czasie świąt wielkanocnych w gminie i okolicy nie zabrakło tradycyjnego ,,Siwka". To kolorowy korowód przebierańców, który najczęściej z orkiestrą, nie rzadko przy dźwięku trąbek i gwizdków przemierza przez wieś. Główną postacią jest siwy, czyli biały koń zwany Siwkiem.
Oprócz niego w korowodzie nie może zabraknąć również listonosza, który przynosi dobre życzenia, złego niedźwiedzia oraz kominiarza, który sadzą smaruje panny na szczęście.
- To tradycyjny obrzęd ludowy kultywowany na naszym terenie od bardzo wielu lat choć szczerze mówiąc nikt dokładnie nie wie skąd się on wywodzi. Przyjmujemy, że ,,Siwek" obwieszcza nastanie wiosny i narodzin nowego życia - mówi Marian Żok, prezes klubu Orkan Chorzemin, który od ponad 20 lat w Chorzeminie organizuje Siwka.
Podobnie było i w te święta. W niedzielę we wsi był tzw. mały, a w poniedziałek duży Siwek (na zdjęciu), w którym uczestniczyli młodzi piłkarze. Faktem jest, że przed laty jako przebierańcy w Siwku chodzili ich ojcowie, a jeszcze wcześniej - dziadkowie, a podobnych przebierańców w czasie minionych świąt wielkanocnych można było spotkać chociażby w Obrze.
Również pomiędzy Wolsztynem i Starym Widzimiem w minioną niedzielą grupą przebierańców zatrzymywała samochody i zbierając drobne datki ofiarowała świąteczne pamiątki. Taka to już wolsztyńska (i okoliczna) tradycja...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?