Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie brawa dla żużlowców Stali Gorzów. Srebrny medal drużynowych mistrzostw Polski to też olbrzymi sukces!

Szymon Kozica
Szymon Kozica
9 października 2020. Finał żużlowej ekstraligi: Stal Gorzów - Unia Leszno 46:44
9 października 2020. Finał żużlowej ekstraligi: Stal Gorzów - Unia Leszno 46:44 Radek Kalina
Cudu nie było. W rewanżowym meczu finału ekstraligi w niedzielę (11 października) Stal Gorzów nie obroniła minimalnej zaliczki i wyraźnie przegrała z Unią Leszno 30:59. Słabo pojechał lider Bartosz Zmarzlik. Ale srebro to też olbrzymi sukces!
  • Czwarty z rzędu tytuł drużynowego mistrza Polski dla Unii Leszno.
  • Stal Gorzów awansowała do finału po tym, jak przegrała pierwszych sześć meczów.
  • Bartosz Zmarzlik: Trenerze, srebro też ci przywieziemy do domu.

Unia: Sajfutdinow 11 (3, 3, 3, 2, -), Kołodziej 6+1 bonus (3, 2*, 1), Smektała 13+1 (2*, 3, 2, 3, 3), Lidsey 7+2 (2*, 2*, 0, 3), Pawlicki 11+1 (3, 2, 3, 1, 2*), Szlauderbach 2 (1, 0, 0, 1), Kubera 6+2 (3, 1*, 2*, 0), Pludra 3 (3).
Stal: Kasprzak 1 (1, 0, -, -), Holder 6 (1, 3, 2, w, -, -), Woźniak 7+1 (0, 1, 1*, 3, 2), Zmarzlik 3+1 (1*, 0, 2, 0, w, -), Thomsen 5+1 (0, 1, 1, 2*, 1), Karczmarz 8 (2, 2, 0, 3, 1, 0), Jasiński 0 (0, -, 0, 0), Pytlewski ns.

Na rewanż do Leszna Stal jechała w niedzielę z dwupunktową zaliczką, którą w piątek na własnym torze wyszarpała w ostatniej fazie meczu, wygrywając końcówkę 14:4. W pierwszym spotkaniu finisz w wykonaniu żużlowców z Gorzowa był iście imponujący, ale początek - niekoniecznie.

Stal nie mogła skorzystać z kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena ani z przepisu o zastępstwie zawodnika, więc do składu w trybie awaryjnym powrócił Krzysztof Kasprzak. Jakby kłopotów było mało, w parku maszyn nie mogli pojawić się trenerzy Stanisław Chomski i Piotr Paluch, którzy przebywali na zarządzonej przez sanepid kwarantannie. W tej sytuacji obowiązki szkoleniowców przejął kierownik drużyny Krzysztof Orzeł.

Unia ucieka, Stal goni

W piątek Unia szybko objęła prowadzenie, które już po III wyścigu osiągnęło rozmiary 8 punktów. Kierownik Orzeł nie zwlekał i śmiało sięgał po rezerwy taktyczne za Kasprzaka. Decyzje były oczywiste i skuteczne aż do bólu. Podwójne zwycięstwa przywieźli: Bartosz Zmarzlik i Jack Holder w biegu V oraz Szymon Woźniak i Holder w X. Problem w tym, że na każde 5:1 Unia natychmiast odpowiadała tym samym...

8-punktowa przewaga gości z Leszna utrzymywała się aż do XIII gonitwy. Kolejne wyścigi były już popisem seniorów Stali. Najpierw Zmarzlik na drugim łuku odprowadził pod bandę Piotra Pawlickiego, robiąc miejsce Andersowi Thomsenowi - 5:1. Później Woźniak zaopiekował się Pawlickim po wyjściu spod taśmy i na pierwszym wirażu - znów 5:1. Na koniec zaś Zmarzlik zrobił swoje, czyli wygrał, a Thomsen na prostej przeciwległej wyprzedził Emila Sajfutdinowa - 4:2.

„Jechaliśmy na wyjeździe”

Zespół z Gorzowa wygrał mecz czterema żużlowcami: Zmarzlik, Holder, Woźniak i Thomsen wywalczyli w sumie 45 punktów (punkcik z „urzędu” dołożył w biegu juniorów Rafał Karczmarz). Gdyby zliczyć dorobek młodzieżowców, Stal uległa Unii 1:8 (z bonusami 1:10)...

- Nie mogę zrozumieć, dlaczego musimy rozstrzygać finał w takich okolicznościach, czyli z kagańcem i cenzurą. Jestem naprawdę wkurzony. Dostaliśmy na najważniejszy mecz sezonu betonowy tor, a jeździliśmy wcześniej cały czas na przyczepniejszych. Doszło do kuriozalnej sytuacji. Jechaliśmy na wyjeździe - grzmiał Marek Grzyb, prezes Stali, w wywiadzie dla „Sportowych Faktów”. Stwierdził, że gospodarze nie mieli „praktycznie żadnego” wpływu na przygotowanie toru.

Jeśli już jesteśmy przy kontrowersjach, to napiszmy o błędzie sędziego. Krzysztof Meyze powinien wykluczyć Jaimona Lidsey’a z powtórki VIII biegu. Kamery wyraźnie pokazały, że Australijczyk przewrócił się z własnej winy, a nie dlatego, że próbował uniknąć zderzenia z upadającym na tor Wiktorem Jasińskim.

„Trzeba pobałaganić!”

Oczywiście, czas na roztrząsanie wszelkich sporów i kontrowersji minął w niedzielę wieczorem. O godz. 19.15 rozpoczął się najważniejszy w tym sezonie pojedynek żużlowej ekstraligi.

Obejrzyj wideo: Koronawirus w Stali Gorzów?

Trener Chomski, który został w domowej kwarantannie, połączył się z zespołem w czasie wideokonferencji. Na antenie nSport+ zdradził, co powiedział chłopakom przed rewanżem w Lesznie.

- Trzeba wziąć te „Byczki” za rogi. Oni są pewniakami. My nic nie mamy do stracenia, my i tak zrobiliśmy więcej. Ale skoro jesteśmy już w tym finale, to trzeba trochę pobałaganić, żeby było ciekawie - mówił z zawadiackim uśmiechem.

Słowa, że Stal już nic nie musi, że teraz już tylko może - padły także z ust Zmarzlika kilka chwil po awansie do finału. Jak zatem żużlowcy z Gorzowa bałaganili wczoraj w Lesznie?

Wynik słaby, ale momentami iskry szły

O pierwszej serii startów wypadałoby jak najszybciej zapomnieć. Stal nie odniosła choćby jednego indywidualnego zwycięstwa... Owszem, w IV gonitwie najlepiej spod taśmy wyszedł Karczmarz. Wyścigu nie wygrał, ale w parku maszyn Zmarzlik natychmiast skonsultował się z młodszym kolegą. Niewiele to pomogło, bo w kolejnym biegu świeżo upieczony mistrz świata przyjechał na końcu stawki.

Wydawało się, że sygnał do ataku da Holder, który w VI gonitwie dopadł Pawlickiego i pomknął po pierwszą trójkę dla ekipy z Gorzowa. Nic z tego. Po drugiej serii startów „Byki” prowadziły już 30:12...

Iskry posypały się w VIII biegu - jak zwykle, przy okazji ostrej i efektownej walki Pawlickiego ze Zmarzlikiem. Tym razem górą był as Unii, a za metą obaj podziękowali sobie za elektryzujące starcie. Chwilę później oglądaliśmy coś jeszcze lepszego, kto wie, czy nie wyścig sezonu. Sajfutdinow, Kołodziej, Holder, Zmarzlik tyle razy zamieniali się miejscami, że nawet goszczący w studiu nSport+ trener Marek Cieślak był pod olbrzymim wrażeniem.

Srebro to i tak sukces

Losy drużynowego mistrzostwa Polski w sezonie 2020 rozstrzygnęły się w XI gonitwie. Bardzo pechowej, bo rozgrywanej trzykrotnie. W pierwszym podejściu, gdy Stal prowadziła podwójnie, na drugim łuku trzeciego okrążenia przewrócił się Holder. Przyczyną była awaria motocykla... Z kolei w powtórce Zmarzlik na wyjściu z pierwszego wirażu trochę za bardzo odprowadził pod bandę Lidsey’a, powodując upadek mistrza świata juniorów. W trzeciej odsłonie osamotniona para Unii nie miała innego wyjścia, jak przypieczętować czwarte z rzędu złoto.

Trwa głosowanie...

Czy srebrny medal drużynowych mistrzostw Polski to sukces żużlowców Stali Gorzów?

Żużlowcy z Gorzowa kończą sezon ze srebrnym medalem. To ogromny sukces. Rozgrywki zaczęli od sześciu porażek, więc chyba nikt się nie spodziewał takiego finiszu. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!

Zresztą, sam Zmarzlik przyznał, że w tej sytuacji wicemistrzostwo Polski to duża sprawa. - Srebrny medal dla Stali Gorzów jest wielkim sukcesem i należy się z tego cieszyć - podkreślił lider żółto-niebieskich przed kamerami nSport+. - Trenerze, robiliśmy, co mogliśmy. Niestety, nie udało się. Srebro też ci przywieziemy do domu.

Bieg po biegu

I. Sajfutdinow, Smektała, Kasprzak, Woźniak5:15:1
II. Kubera, Karczmasz, Szlauderbach, Jasiński4:29:3
III. Pawlicki, Lidsey, Holder, Thomsen5:114:4
IV. Kołodziej, Karczmarz, Zmarzlik, Szlauderbach3:317:7
V. Smektała, Lidsey, Woźniak, Zmarzlik5:122:8
VI. Holder, Pawlicki, Kubera, Kasprzak3:325:11
VII. Sajfutdinow, Kołodziej, Thomsen, Karczmarz5:130:12
VIII. Pawlicki, Zmarzlik, Woźniak, Szlauderbach3:333:15
IX. Sajfutdinow, Holder, Kołodziej, Zmarzlik4:237:17
X. Karczmarz, Smektała, Lidsey, Thomsen2:4 39:21
XI. Lidsey, Sajfutdinow, Zmarzlik (w), Holder (w)5:0 44:21
XII. Smektała, Kubera, Karczmarz, Jasiński5:149:22
XIII. Woźniak, Thomsen, Pawlicki, Kubera1:550:27
XIV. Pludra, Pawlicki, Thomsen, Jasiński5:155:28
XV. Smektała, Woźniak, Szlauderbach, Jasiński4:259:30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska