Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie inwestycje kolejowe na Dolnym Śląsku. Dzięki współpracy rządu z samorządami, kolej wraca po 30 latach!

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Inwestycje kolejowe na Dolnym Śląsku obejmą łącznie 60 kilometrów torów. Ich wartość to 800 milionów złotych. We wtorek w Złotoryi podpisano ważne umowy z udziałem samorządowców oraz Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Elżbiety Witek.
Inwestycje kolejowe na Dolnym Śląsku obejmą łącznie 60 kilometrów torów. Ich wartość to 800 milionów złotych. We wtorek w Złotoryi podpisano ważne umowy z udziałem samorządowców oraz Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Elżbiety Witek. Janusz Życzkowski
Do Złotoryi, Bogatyni i innych miejscowości na Dolnym Śląsku wrócą po latach połączenia kolejowe. Wszystko dzięki współpracy samorządu z rządem i umowom podpisanym w ramach programu Kolej Plus.

Spis treści

Teraz samorządy będą mogły ogłosić przetargi na przygotowanie dokumentacji określającej szczegółowy zakres prac dla odbudowy stacji Środa Śląska i Wrocław Świebodzki, a także rewitalizacji tras:

  • Zgorzelec-Bogatynia
  • Legnica-Złotoryja-Jerzmanice Zdrój
od 16 lat

Wartość inwestycji, które obejmą łącznie 60 kilometrów linii kolejowych w regionie to 800 milionów złotych.

Do Bogatyni kolej wraca po 30 latach

Przystosowanie linii łączącej miasto ze Zgorzelcem do przejazdów pociągów z prędkością nawet do 120 km/h nie tylko umożliwi, ale znacznie skróci czas przejazdu. Ze przebudowanej Złotoryi do Wrocławia, dzięki wymianie torów i modernizacji sieci trakcyjnej będzie można dojechać w niewiele ponad godzinę. Zyskają także połączenia w aglomeracji wrocławskiej. Odbudowa stacji Wrocław Świebodzki oraz budowa drugiego toru do stacji Wrocław Muchobór da możliwość uruchomienia nowych połączeń pomiędzy stolicą Dolnego Śląska, a Wołowem, Jaworzyną Śląską i Środą Śląską. Skrócony zostanie również czas przejazdu z Wrocławia do Legnicy do około 40 minut dla większej liczby pociągów.

To rzeczywiście bardzo dobry dzień dla Dolnego Śląska, nie tylko dla Złotoryi – podkreśliła, obecna przy podpisaniu umowy, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Elżbieta Witek. - Dolny Śląsk przeżywa prawdziwy renesans kolei. Od dawna zabiegaliśmy o to, szczególnie jeżeli chodzi o samorząd województwa, który postawił sobie bardzo ambitny cel: odtwarzanie połączeń komunikacyjnych i konsekwentnie do tego dąży.

Marszałek Witek podkreśliła, że te połączenia mają przede wszystkim służyć mieszkańcom Dolnego Śląska. Zwróciła uwagę, że ludzie mieszkają w małych miejscowościach, ale pracują w tych większych i nie mają się czym tam dostać.

Rząd walczy z wykluczeniem komunikacyjnym

My z tym wykluczeniem komunikacyjnym, zarówno w rządzie, jak i w samorządzie, walczymy i to nam się udaje. Cieszę się, że jest tutaj dzisiaj z nami minister Adamczyk, bo on również jest gwarantem tego, że umowy, które za chwileczkę będą podpisane, będą szybko i sprawnie realizowane. Będę tego i ja pilnować, ponieważ Dolny Śląsk to jest mój Dolny Śląsk. To przywracanie połączeń kolejowych wpłynie nie tylko na rozwój gospodarczy, ale i na rozwój turystyki w naszym regionie. Chciałam przy okazji bardzo podziękować i pogratulować samorządowcom, sejmikowi wojewódzkiemu i jego władzom za to, że rzeczywiście bardzo konsekwentnie z determinacją i z taką bardzo dobrą współpracą z rządem chcą realizować te zadania.

Marszałek podziękowała samorządowi wojewódzkiemu, który z własnych środków bardzo wiele inwestuje w tabor kolejowy, a także w rewitalizację małych połączeń kolejowych, o „których być może w Polsce się nie wie, ale tu na Dolnym Śląsku w mniejszych miejscowościach ludzie po prostu na to czekają”.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wyraził nadzieję, że czas wielkiej likwidacji połączeń kolejowych nigdy już do Polski nie powróci, a przez takie żmudne prace, bo – jak podkreślił - nie jest łatwo przywracać połączenia kolejowe, rząd daje świadectwo tego, że jego celem jest sprawny transport w każdej części Polski, nie tylko w centrach wielkich aglomeracji, ale także w każdej części kraju, gdzie Polacy tego po prostu oczekują.

Zardzewiałe szyny to symbol poprzedniej władzy

Rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymuje słowa. Składaliśmy konkretne deklaracje i te deklaracje wypełniamy konkretnym działaniem. Niedawno zarzucono rządowi, a szczególnie ministerstwu infrastruktury, że mają serce z asfaltu. To nieprawda, bo to, co się dzieje tutaj jest przykładem, że równie jesteśmy zdeterminowani, aby odnawiać szlaki kolejowe. Nie tak dawno słyszałem wypowiedź wicemarszałka województwa małopolskiego pana Łukasza Smółki, który powiedział, że takim symbolem poprzedników rządzących województwem małopolskim są zardzewiałe szyny wszędzie tam, gdzie zlikwidowali w nim połączenia kolejowe. I tutaj te zardzewiałe szyny są symbolem tego, co uczyniły rządy lewicy przed ponad 20 laty – zakończył Adamczyk.

Jedną z tez przy zawieraniu koalicji samorządowej w regionie z PiSem - przypomniał Marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski - był rozwój kolei na Dolnym Śląsku.

Było również przejmowanie tych linii, które zostały zlikwidowane. Zakładaliśmy, że przejmujemy ponad 20 odcinków linii kolejowych. Niektórym, znając problemy, z jakimi borykaliśmy się przy przejęciu różnych odcinków od PKP, wydawało się to utopią.

Obecnie samorząd ma przejęte już ponad 20 nieczynnych linii, co stanowi około 300 km szlaków kolejowych. Na 50 km przywrócono już ruch kolejowy. Do końca tego roku następne około 150 km powróci do ruchu.

Proszę wierzyć, że pierwsze oddanie, linii Bielawa - Dzierżoniów, było wielkim świętem dla tych miejscowości. Ludzie, stali na rogatkach, stali na balkonach i wiwatowali. Cieszyli się, że to powróciło. Kolej plus również wychodzi naprzeciw tym wspólnym przedsięwzięciom, na jakie umówił się samorząd wojewódzki z rządem. Zgłosiliśmy pięć odcinków, a otrzymaliśmy trzy. Tylko trzy albo aż trzy. Ja uważam, że aż trzy z tego względu, że kwota tych inwestycji to jest 800 milionów złotych. Z tego 15 procent to jest wkład samorządów do całości zadania.

Oprócz samorządu wojewódzkiego w realizacji tego zadania współuczestniczy część samorządów gminnych, między innymi Złotoryja, której burmistrz Robert Pawłowski nie kryje radości z podpisanych umów.

To jest pewna cezura, że będzie wiadomo, że 14 marca jest taki krok milowy do tego, żeby kolej wróciła, praktycznie po 30 latach prawie, do Złotoryi. Przez te lata bolało to, że zamiast efektywnym, ekologicznym, bezpiecznym transportem nasi mieszkańcy musieli jechać w zatłoczonych busach albo samochodami osobowymi.

Teraz, dzięki podpisanym umowom, będzie można rozpisać przetarg w formule zaprojektuj i wybuduj. Pawłowski szacuje, że na remont tej linii potrzeba około pół roku.

To nie jest nic skomplikowanego. Ta infrastruktura cała tu jest. Przed wyborami pewnie się nie uda, ale w przyszłym roku myślę, że już pierwszy pociąg pojedzie. Z danych wynika, że około 5 tysięcy mieszkańców Złotoryi pracuje poza Złotoryja, a to nie dotyczy tylko samej Złotoryi, ale także wielu gmin ościennych. I tu już liczymy w dziesiątkach tysięcy mieszkańców.

Aż 85 procent dofinansowania z programu Kolej Plus

Cieszy się także Piotr Karwan radny sejmiku województwa z klubu PiS:

Mamy to! Rusza przetarg na linię do Złotoryi! Zbyt wiele lat politycy obiecywali kolej do Złotoryi i doprowadzili do tego, że ludzie przestali w to wierzyć. A dziś na złotoryjskim dworcu stanęli Elżbieta Witek, marszałek Sejmu RP oraz Andrzej Adamczyk, minister Infrastruktury – i przekazali, że realizacja przetargu na linię w programie #KolejPlus zostanie wykonana przez PKP PLK! Szczególnie dziękuję Pani Marszałek i Panu Ministrowi, bo przywracają wiarę w to, że w polityce można dotrzymać słowa!

Wielkość dofinansowania ze środków rządowych podkreślił senator Krzysztof Mróz.

85 procent dofinansowania z programu Kolej Plus, a pozostała kwota to wkład samorządów. To jest szansa na to, że połączenia znowu będą funkcjonowały i ludzie będą mogli z nich korzystać po wielu latach, kiedy te linie po prostu były zarośnięte trawą.

Program Kolej Plus zaplanowano do realizacji do 2029 r. Będący pod egidą Ministerstwa Infrastruktury Program jest wart 13,2 mld zł, w tym 11,2 mld zł stanowią środki Budżetu Państwa i ok. 2 mld środki jednostek samorządu terytorialnego. Program przyczyni się do eliminowania wykluczenia komunikacyjnego poprzez zapewnienie lepszego dostępu do najbardziej ekologicznego środka transportu zbiorowego – kolei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska