Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie metki pojawiły się w Nowej Soli. Miasto chce zwrócić uwagę chuliganom, którzy niszczą publiczne mienie

OPRAC.:
Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Akcja Urzędu Miejskiego w Nowej Soli. Te metki mają uświadomić chuliganom, ile kosztują zniszczenia i co można za stracone pieniądze kupić. Zobacz więcej zdjęć >>>
Akcja Urzędu Miejskiego w Nowej Soli. Te metki mają uświadomić chuliganom, ile kosztują zniszczenia i co można za stracone pieniądze kupić. Zobacz więcej zdjęć >>>Urząd Miejski w Nowej Soli
W poniedziałek, 18 lipca w kilku miejscach w Nowej Soli pojawiły się wielkie metki. To akcja wymierzona w chuliganów, którzy niszczą publiczne mienie. Miasto rocznie na naprawy zniszczeń ławek, koszy na śmieci, lamp wydaje ok. 100 tysięcy złotych!

Inwestycje w Nowej Soli. Starty

– W ostatnim czasie ze smutkiem obserwujemy coraz więcej aktów wandalizmu w mieście – przyznaje Ewa Batko, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Nowej Soli. Chodzi o takie miejsca jak: Plac Powstańców Śląskich i Wielkopolskich, Plac Wyzwolenia, Park Tysiąclecia, skwerze przy ul. Rydla czy plac zabaw przy ul. Zygmunta Starego.
W poniedziałek, 18 lipca w tych miejscach pracownicy magistratu zawiesili w tych miejscach komunikaty w formie metek sklepowych. Zostały one umieszczone na koszach śmietnikowych, lampach, ławkach, czyli przedmiotach najczęściej niszczonych.

– Metki zawierają informację o skali finansowej zniszczeń, które miasto – czyli wszyscy mieszkańcy Nowej Soli – ponosi rocznie, naprawiając wybryki chuligaństwa – wyjaśnia rzecznik prasowa.

Akcja Urzędu Miejskiego w Nowej Soli. Te metki mają uświadomić chuliganom, ile kosztują zniszczenia i co można za stracone pieniądze kupić. Zobacz więcej zdjęć >>>

Wielkie metki pojawiły się w Nowej Soli. Miasto chce zwrócić...

Zniszczenia mienia w Nowej Soli

Inwestycje w Nowej Soli. Koszty napraw

Na metkach można przeczytać, że za 100 tysięcy złotych można by kupić m.in.: 100 nowych ławek, albo 200 koszy, czy 90 psich pakietów, albo 200 drzewek, czy nawet 1000 krzewów lub aż 25 tysięcy kwiatów.

– Te liczby przerażają, dlatego mówimy nie. Nie godzimy się na akty wandalizmu. Nie godzimy się na niszczenie naszego pięknego miasta! Prosimy naszych mieszkańców, aby zawsze reagowali zawiadamiając Policję oraz Straż Miejską – apeluje rzeczniczka.

Ewa Batko dodaje, że na szczęście Nowa Sól ma zaplecze gospodarczo-techniczne i tartak na własny użytek.

– Dobra wiadomość jest taka, że w ciągu roku przeszło 200 osób pracuje, wykonując prace społecznie użyteczne w ramach kary ograniczenia wolności. To najczęściej chuligani, którym przeszkadzały deski w ławkach, kosze na śmieci czy szyby w wiatach przystankowych – podkreśla rzecznik prasowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska