Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie ściganie, upadki, rywalizacja, dramat i smutek... Stelmet Falubaz Zielona Góra nie awansował do PGE Ekstraligi

Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Cezary Konarski
Cezary Konarski
Wielkie ściganie, poważne wypadki i rywalizacje na najwyższym poziomie w czasie finału w Zielonej Górze. ZOBACZ ZDJĘCIA >>>
Wielkie ściganie, poważne wypadki i rywalizacje na najwyższym poziomie w czasie finału w Zielonej Górze. ZOBACZ ZDJĘCIA >>>Mariusz Kapała
Wielki smutek w rodzinie Falubazu Zielona Góra. Żużlowcy ambitnie walczyli o awans do PGE Ekstraligi, ale rywal z Krosna dzielnie bronił się i to Wilki po raz pierwszy w historii klubu pojadą w elicie.

Żużlowcy Stelmetu Falubazu mieli dziesięć punktów straty do rywala po pierwszym finałowym meczu I ligi w Krośnie. Gdyby w rewanżu na swoim torze wygrali taką samą różnicą punktów, cieszyliby się z awansu. Nie udało się, zielonogórzanie pokonali krośnian tylko ośmioma „oczkami”…

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:

Wielkie ściganie, poważne wypadki i rywalizacje na najwyższym poziomie w czasie finału w Zielonej Górze. ZOBACZ ZDJĘCIA >>>

Wielkie ściganie, upadki, rywalizacja, dramat i smutek... St...

Zacznijmy jednak od początku. Tuż przed meczem kibice zgotowali wspaniałą oprawę skierowaną w kierunku Piotra Protasiewicza, dla którego było to pożegnalne spotkanie z karierą żużlowca. „Protas” już na początku tegorocznego sezonu zakomunikował, że w tym roku zjeżdża z czarnego toru. Na trybunach stadionu pojawił się wielki transparent z napisem: „PePe, dziękujemy kapitanie", kibice unieśli też w górę okolicznościowe - przygotowane wcześniej przez klub - czerwone, kartonowe tablice.

- Wiem, że będzie to dla mnie trudny mecz – mówił kilka dni wcześniej Piotr Protasiewicz. – Trudny pojedynek nie tylko z powodu stresu, czy chęci pojechania dobrych zawodów, ale obarczony dodatkowymi tematami, które są fajne, ale może nie do końca przy tym konkretnym spotkaniu. Będzie to dla mnie najtrudniejszy mecz w tym sezonie. Chciałbym pożegnać się godnie, wierzę w to, że sobie poradzę.

Piotr Protasiewicz już w pierwszym wyścigu udowodnił, że wciąż potrafi ścigać się z wielką klasą. Zielonogórzanie przegrali start, ale kapitan Falubazu najpierw wyprzedził Tobiasza Musielaka, a następnie bez trudu poradził sobie z Vaclavem Milikiem. Gospodarze odrabianie strat rozpoczęli w biegu juniorów. Wypożyczeni z Unii Leszno zawodnicy – Maksym Borowiak i Antoni Mencel – nie dali szans rywalom. Ta gonitwa była powtarzana, bo sędzia zawodów dopatrzył się nieprawidłowego startu. To nie była jedyna nerwowa sytuacja na początku meczu. Bo aż pięć z ośmiu pierwszych wyścigów było powtarzanych. W głównej mierze z powodu nieprawidłowej procedury startowej. W dwóch przypadkach arbiter wykluczał żużlowców za dotknięcie taśmy – najpierw Keynana Rew, a później lidera miejscowych Maksa Fricke.

Australijczyk został wykluczony z ósmego biegu, przed którym Falubaz prowadził 25:17. Zgodnie z regulaminem zastąpił go junior Antoni Mencel, którego partnerem był drugi z młodzieżowców Falubazu Maksym Borowiak. Ten znakomicie wystartował, jechał pierwszy, zielonogórzanie wieźli wygraną 4:2. Jednak Maksyma Borowiaka zbyt ostro zaatakował Tobiasz Musielak, doprowadzając do wypadku. W powtórce (bez wykluczonego Musielaka) miejscowi juniorzy nie sprostali Mateuszowi Szczepaniakowi, było 28:20.

W dziewiątej gonitwie goście po raz pierwszy sięgnęli po rezerwę taktyczną. Niepokonany do tej pory Łotysz Andrzej Lebiediew zastąpił Rafała Karczmarza, który na torze nie pojawił się ani razu. Lider Wilków tym razem był trzeci, wygrał Vaclav Milik, mocno naciskany przez Piotra Protasiewicza. Przyjezdni wygrali 4:2 i zmniejszyli starty do sześciu punktów. Andrzej Lebiediew na zielonogórskim torze czuł się jednak wyśmienicie, w dziesiątym wyścigu wrócił na ścieżkę zwycięstw, ale musiał sporo napracować się, by wyprzedzić Jana Kvěcha. Znakomity w pierwszym finałowym starciu w Krośnie Rohan Tungate był dopiero trzeci. Falubaz wciąż prowadził zbyt nisko (33:27), by myśleć o awansie do PGE Ekstraligi.

Przełomowym momentem spotkania mógł być 11. bieg. Kapitalną pracę na pierwszym łuku wykonał Jan Kvěch. Czech wysforował się na czoło stawki, a Piotr Protasiewicz ruszył w pogoń za Vaclavem Milikiem. „Profesor” żużla spisał się znakomicie, dlatego zielonogórzanie sięgnęli po podwójne zwycięstwo i odrobili straty z Krosna, było 38:28. Przewagę powiększyli w kolejnym wyścigu (42:30), ale w 13. gonitwie znów triumfował Andrzej Lebiediew, Wilki wygrały 4:2, a przed wyścigami nominowanymi miejscowi prowadzili 44:34.

W 14. wyścigu lepiej wystartowali goście. Prowadził Tobiasz Musielak przed Krzysztofem Buczkowskim, a trzeciego w stawce Mateusza Szczepaniaka atakował Max Fricke. Na przeciwległej do startu prostej drugiego okrążenia doszło do kontaktu zawodników, nie udało im się wjechać w kolejny łuk, obaj pojechali prosto w bandę. Sędzia wykluczył Australijczyka, który został odwieziony do szpitala z licznymi urazami - wstrząśnienie mózgu, stłuczenie płuc, złamany mostek, pęknięta łopatka. W powtórce, na pierwszym łuku przewrócił się Krzysztof Buczkowski, ale arbiter nie wykluczył zielonogórzanina. W kolejnej odsłonie wyścigu „Buczek” nie zdołał pokonać Tobiasza Musielaka. Wilki zbliżyły się do Falubazu na osiem punktów, a to oznaczało, że w ostatnim biegu gospodarze, myśląc do awansie, musieli wygrać przynajmniej 4:2. Nie zawiódł Piotr Protasiewicz, pokonał Andrzeja Lebiediewa, ostatni był jednak Rohan Tungate, dlatego w sezonie 2023 w PGE Ekstralidze pojedzie zespół z Krosna.

Stelmet Falubaz Zielona Góra - Cellfast Wilki Krosno 49:41

  • Stelmet Falubaz: Piotr Protasiewicz 11+2 bonusy (3,1*,2,2*,3), Krzysztof Buczkowski 9 (3,2,0,2,2), Rohan Tungate 7+1 (0,3,1*,3,0), Jan Kvěch 7+1 (1*,1,2,3), Max Fricke 5 (2,3,t,0,w), Maksym Borowiak 5 (3,1,1), Antoni Mencel 5+1 (2*,0,2,1), Mateusz Tonder ns.
  • Cellfast Wilki: Vaclav Milik 10+1 (2,2,3,1,1,1*), Rafał Karczmarz ns, Tobiasz Musielak 4+1 (1*,0,w,-,3), Mateusz Szczepaniak 8 (2,2,3,0,1), Andrzej Lebiediew 15 (3,3,1,3,3,2), Franciszek Karczewski 1 (1,0,0,0,0), Krzysztof Sadurski 0 (0,0,-), Keynan Rew 3+1 (t,1*,2).
  • Pierwszy mecz: 40:50. Awans do PGE Ekstraligi: Cellfast Wilki.

PRZEBIEG MECZU

  • 1. Protasiewicz, Milik, Musielak, Tungate – 3:3
  • 2. Borowiak, Mencel, Karczewski, Sadurski – 5:1 (8:4)
  • 3. Lebiediew, Fricke, Kvěch, Karczewski, Rew (t) – 3:3 (11:7)
  • 4. Buczkowski, Szczepaniak, Borowiak, Karczewski – 4:2 (15:9)
  • 5. Tungate, Szczepaniak, Kvěch, Musielak – 4:2 (19:11)
  • 6. Fricke, Milik, Rew, Mencel - 3:3 (22:14)
  • 7. Lebiediew Buczkowski, Protasiewicz, Sadurski - 3:3 (25:17)
  • 8. Szczepaniak, Mencel, Borowiak, Musielak (w), Fricke (t) – 3:3 (28:20)
  • 9. Milik, Protasiewicz, Lebiediew, Buczkowski – 2:4 (30:24)
  • 10. Lebiediew, Kvěch, Tungate, Karczewski – 3:3 (33:27)
  • 11. Kvěch, Protasiewicz, Milik, Szczepaniak – 5:1 (38:28)
  • 12. Tungate, Rew, Mencel, Karczewski – 4:2 (42:30)
  • 13. Lebiediew, Buczkowski, Milik, Fricke - 2:4 (44:34)
  • 14. Musielak, Buczkowski, Szczepaniak, Fricke (w) – 2:4 (46:38)
  • 15. Protasiewicz, Lebiediew, Milik, Tungate – 3:3 (49:41)

Trybuny przy W69 odleciały! Tak mocno kibicowaliście Falubaz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska