Nadzwyczajna sesja rady w Zielonej Górze odbyła się w środę, 12 kwietnia. Pojawiło się na niej siedem uchwał, dzięki którym miałby być przyjęty nowy system placówek oświatowych w mieście. Taki, który spełniałby wymogi reformy oświaty. Choć jak podkreślał prezydent Janusz Kubicki - samorządy nie otrzymały żadnych pieniędzy na wdrażanie zmian, choć są protesty ze strony rodziców, nauczycieli, a miasto musi przygotować nowe dokumenty.
- Ja w przeciwieństwie do polskiego prezydenta i rządu nie łamię prawa. Skoro prawo nakazuje mi przygotować nową sieć szkół, to ją miasto przygotowało - mówił prezydent. - Co nie zmienia faktu, że tej reformy nie chcemy. Ona demoluje system oświaty w naszym mieście.
Rozgrzała gorąca dyskusja. Radni PiS zarzucali prezydentowi, że uprawia politykę zamiast zająć się dziurawymi drogami i chodnikami. Radni klubu PO i Zielonej Razem stwierdzili, że na reformę miasto musi wydać 30 mln zł. A mogłoby je przeznaczyć na remonty dróg i chodników. Więc jeśli reformy nie będzie, to radni PiS będą mogli wskazać, które drogi mają być remontowane...
Głosowanie nad uchwałami było dziwne. Bo kluby radnych PO i Zielonej Razem albo w ogóle nie głosowały, albo były przeciw. W rezultacie część uchwał przeszła głosami PiS (w niektórych wstrzymała się radna Bożena Ronowicz) i głosem radnego Tomasza Nesterowicza z SLD.
Dwie uchwały jednak nie przeszły. Jedna dotyczyła przeprowadzki przedszkola nr 18 (choć placówka ta też pozostanie na swoim miejscu, czyli przy ul. Jana z Kolna) do obecnej siedziby Szkoły Podstawowej nr 6 przy ul. Moniuszki. Tu "za" był tylko radny Grzegorz Hryniewicz (Zielona Razem) oraz Tomasz Nesterowicz (SLD).
Druga uchwała natomiast - likwidacji oddziałów przedszkolnych w większości podstawówek (bo tam już nie będzie miejsca w związku z tym, że będą w nich także klasy VII). Obie te uchwały nie przeszły.
Zła była wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Radni się pogubili. Nie wiedzieli, jaki przycisk wciskają - komentowała. - A przecież te głosowania to konsekwencja wcześniej przyjętych uchwał. Jestem zła...
Co to jednak oznacza dla nowej sieci szkół?
- Gdzie mają być zerówki w szkołach? Nie ma miejsca! A do przedszkola 18 kwietnia ogłaszam nabór - tłumaczy wiceprezydent. - Jeszcze raz przyjdę, już na zwyczajną sesję, z tymi uchwałami. Mam nadzieję, ze radni już się nie pogubią...
Czytaj również:Nowa siatka szkół w Zielonej Górze? Przeszła, ale radni dziwnie głosowali [ZDJĘCIA, FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?