Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie zamieszenie przy objazdach. Trwa remont ulic

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Oznakowanie objazdów jest niekompletne, a ponadto mało wyraźnie. Stąd wiele aut, mimo znaków, jedzie do Jędrzychowa, by po kilku minutach wracać.
Oznakowanie objazdów jest niekompletne, a ponadto mało wyraźnie. Stąd wiele aut, mimo znaków, jedzie do Jędrzychowa, by po kilku minutach wracać. Czesław Wachnik
Od 22 września nie można przejechać przez Jędrzychów, od strony Kożuchowa. Ulica jest remontowana. Taki stan potrwa pewnie do końca listopada. Tymczasem kierowcy szaleją, bo brakuje znaków pokazujących objazdy.

Piątek, godz. 8.00. Jedziemy od strony Kożuchowa, przez Zatonie. Tuż przed wyjazdem ze wsi, znajduje się droga w prawo, w kierunku na Niedoradz i dalej drogę nr 3. Tu zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami z Urzędem Miasta, miał stać znak, kierujący ciężarówki na drogę objazdową. Tak, by przez Niedoradz dostały się na ,,trójkę'' i dalej pojechały do Zielonej Góry. Znaku nie ma, stąd ciężarówki nie skręcają.

Dwa kilometry dalej skrzyżowanie drogi Zielona Góra - Kożuchów z drogą Racula - Kiełpin. Tu widzimy znak zakazu ruchu w kierunku Zielonej Góry oraz znak zakazu wjazdu ciężarówek w kierunku Raculi. Jeśli chodzi o drogę w kierunku Kiełpina i Ochli, to brakuje jakiegokolwiek znaku. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, samochody osobowe chcąc się dostać do Zielonej Góry mają do wyboru drogę przed Raculę lub Ochlę. Ale do Ochli też jadą ciężarówki. Brakuje tu zakazu wjazdu. Zresztą część ciężarówek, nie zwracając uwagi na zakaz, kieruje się na Raculę i dalej Drzonków. Totalny bałagan.

Jest on tym większy, że wielu zmotoryzowanych jedzie na pamięć, stąd nie patrząc na znak zakazu ruchu, jedzie w kierunku Jędrzychowa. Skrzyżowanie jest raczej słabo oznakowane, brakuje żółtego światła pulsującego. Tak naprawdę to, ono jest, ale nie świeci. Stąd wiele aut jedzie w kierunku Jędrzychowa, by po kilku minutach wracać. Kierowcy klną, narzekają na oznakowanie, zapominając najczęściej, że także sami są winni. Trzeba jednak patrzeć przed siebie. Kto odpowiada za ten bałagan?

Paweł Urbański, naczelnik wydziału inwestycji miejskich przekonuje, że winny jest zarząd dróg wojewódzkich. - To są ich drogi, schemat organizacji ruchu został zatwierdzony i gospodarz drogi powinien zadbać o oznakowanie.

Z takimi argumentami nie zgadza się Grzegorz Szulc, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. - To prawda, że drogi są nasze, ale to inwestor ma obowiązek wyznaczenia objazdów. Powinien to zrobić bez względu na to, na jakiej drodze je wprowadzono. Dlaczego my mamy ponosić dodatkowe koszty.

Po około pół godzinie rozmawiamy ponownie z Pawłem Urbańskim. - Nie będą dochodził, kto jest winny, że brakuje znaków. Już w poniedziałek postaramy się, by zostały one zamontowane. Znaki pojawią się w Zatoniu i na skrzyżowaniu Racula - Ochla z drogą Zielona Góra - Kożuchów. W tym ostatnim przypadku myślę o sygnalizacji żółtej pulsującej. Dziś chciałbym serdecznie przeprosić za zamieszanie - dodaje Urbański.

Godz. 15.00, kolejny telefon. Naczelnik Urbański informuje, że znak w Zatoniu zamontowano. Natomiast w poniedziałek mają zostać dopracowane szczegóły.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska