Złodziej przyjechał samochodem do jednej z wiosek koło Międzyrzecza. Zaparkował swojego citroena, po czym włamał się do budynku gospodarczego i ukradł z niego elektronarzędzia. Zaniósł je do auta i wrócił do pomieszczenia po butle z gazem. Wtedy jego pojazdem zainteresował się jeden z sąsiadów, który zatrzymał przy nim swoje auto. Włamywacz przestraszył się i pośpiesznie odjechał pozostawiając swoje łupy. Dodatkowo podczas cofania uszkodził swój pojazd uderzając w kosz na śmieci.
Włamywacz został zatrzymany na drugi dzień przez policjantów z Międzyrzecza. To 30-letni mieszkaniec niewielkiej miejscowości w gminie Dopiewo w powiecie poznańskim. Policjanci ustalili, że dokładnie zaplanował włamanie. Kilka miesięcy wcześniej wykonywał tam prace budowlane i dlatego wiedział, że budynku przechowywane są wartościowe przedmioty. Wiedział również, że drzwi zabezpieczone są kłódką. Dlatego też przed wyjazdem zaopatrzył się w nożyce do przecinania metalu.
Włamywacz może trafić za kraty nawet na 10 lat. Policjanci zaznaczają, że został zatrzymany dzięki informacjom czujnego sąsiada, który uniemożliwił też kradzież.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?