- Pielgrzymka to wspaniała przygoda - mówi nam Marcin Krzyżanowski z Brzozowca pod Gorzowem. - Przez cały czas poznaje się nowych ludzi. I tych, którzy idą razem w pielgrzymce, i tych, których spotyka się po drodze. Jest czas na modlitwę, śmiech. Są trudy i radości. To takie życie w pigułce - podsumowuje 37-latek, który właśnie wrócił z pielgrzymki do Częstochowy. Pieszo na Jasną Górę wybrał się wraz z rolnikami, a szedł z Otynia na południu Lubuskiego.
Teraz do Częstochowy pójdą wierni z całej diecezji zielonogórsko - gorzowskiej. W sumie to sporo ponad 1 tys. osób. Ile wiernych pójdzie z północy województwa? Zapisy cały czas trwają (patrz: ramka obok), ale ks. Andrzej Wręczycki, kierownik gorzowskiej pielgrzymki, szacuje, że będzie to około 400 osób.
Więcej w poniedziałkowym, 28 lipca, papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?