Tu znajdziesz wieżę widokową:
Jak tutaj trafić
Gdy dotrzemy już do Zielomyśla szukajmy znaków wskazujących drogę na Lubikowo. Zaraz za wsią trzeba skręcić na drogę gruntową, minąć zniszczoną stację kolejową, przejechać tory i dalej przez pola jechać około 2 kilometry. Droga jest dobrze utwardzona i bez problemu można ją pokonać samochodem osobowym. W lesie niedaleko wieży jest niewielki parking i stamtąd na piechotę kierujmy się już w stronę wieży. To drewniana sześciopiętrowa konstrukcja o wysokości ok. 18 metrów. Przy dobrej pogodzie rozciąga się z niej rozległa panorama okolicy. Zresztą, sami sprawdźcie!
O trębaczu. Legenda jak z Krakowa
Góra Trębacza to niewielkie wzniesienie, niecałe 100 m. n.p.m., ale znakomicie góruje nad terenem i drzewami. O tym skąd się wzięła nazwa tego pagórka opowiada legenda spisana przez Franciszka Golza:
Na Ziemi Międzyrzeckiej rozbito razu pewnego znacznie siły nieprzyjaciela. Rozgromione oddziały szwedzkie miały się połączyć na wzgórzu leśnym obok obecnej stacji kolejowej Zielomyśl. Przy wzgórzu znajdowało się wtedy duże jezioro, które obecnie już zarosło. Przez jezioro to przeprawiał się po wielogodzinnej wyczerpującej ucieczce trębacz wojsk szwedzkich, który stracił łączność z głównym oddziałem. Z trudem przepłynął on na drugi brzeg jeziora i ostatkiem sił wdrapał się na szczyt wzgórza, by natychmiast podać hasło do zbiórki. Ledwie jednak zagrał swój hejnał wojenny, dosięgła go śmiercionośna kula. Na pamiątkę jego czynu i bohaterskiej śmierci nazwano to miejsce Górą Trębacza.
Polecamy również państwa uwadze:
Polub nas na fb
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?