W nocy z czwartku na piątek funkcjonariusze straży granicznej i policji zatrzymali w jednym z moteli pod Trzcielem 11 Bułgarów.
Po przesłuchaniu 10 z nich zostało zwolnionych, jedenastemu zaś postawiono zarzut uwięzienia 33-letniej rodaczki i zmuszania jej do prostytucji. Mężczyźnie grozi za to nawet 10 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła już z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
.
Kobieta ,,pracowała’’ przy drodze krajowej nr 2. Twierdzi, że została zwabiona podstępem do Polski przez swoich rodaków.
Skusili ją dobrze płatną pracą, tymczasem razem z kilkoma innymi kobietami trafiła dosłownie i w przenośni na ulicę. Kobiecie udało się skontaktować z ambasadą, która zawiadomiła policję. I w ten sposób sprawa znajdzie finał w sądzie.
Podczas nocnej akcji policjanci uwolnili też kilkanaście innych kobiet przetrzymywanych w tym motelu. Dlaczego nie zrobili tego wcześniej, skoro bułgarskie prostytutki od lat ostentacyjnie paradują w kusych spódniczkach na poboczach lubuskich dróg?
- Prostytucja nie jest karalna w naszym kraju. Karalne jest natomiast czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Do tej pory Bułgarki nie chciały jednak zeznawać przeciw sutenerom - mówi insp. Krzysztof Gwizdała, komendant międzyrzeckich policjantów.
Bułgarka znajduje się pod opieką policyjnych ekspertów z zespołu do walki z handlem ludźmi. Co się stanie z jej koleżankami? Nie można wykluczyć, że już w sobotę będą stać przy ,,dwójce’’. - Bułgaria podobnie jak Polska jest w Unii Europejskiej, dlatego mogą zostać w naszym kraju - mówi nadkom. Agata Sałatka, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?