Wataha Zielona Góra – Białe Lwy Gdańsk 18:8 (6:0, 0:0, 6:0, 6:8)
Pierwszy mecz sezonu dostarczył zielonogórskim kibicom sporo emocji. Było to spotkanie, w którym obejrzeliśmy niewiele przyłożeń, dzięki czemu jego rozstrzygnięcie było niejasne aż do ostatnich minut.
Początek meczu należał do Watahy, która popisała się szczelną obroną, długo nie dopuszczając rywala w pole punktowe. Wynik otworzył pod koniec pierwszej kwarty Tymoteusz Zieniewicz, który prawą stroną przecisnął się przez defensywę rywala. Na kolejny touchdown kibice musieli czekać aż do trzeciej kwarty, w której ponownie popisał się Zieniewicz. Zielonogórzanin po raz kolejny zameldował się w polu punktowym rywali i podwyższył prowadzenie Watahy.
Przy obydwu przyłożeniach zielonogórzan zabrakło jednak podwyższeń, przez co przed czwartą kwartą wynik brzmiał 12:0. Dawało to gościom nadzieję na powrót do gry i taki właśnie scenariusz Białym Lwom udało się zrealizować. Krótko po rozpoczęciu ostatniej partii dopisali oni na swoje konto osiem punktów. Drużyna z Zielonej Góry obroniła jednak prowadzenie w decydującej fazie spotkania. Co więcej, w ostatniej akcji meczu Kamil Mądry zadał gdańszczanom kończący cios i ustalił wynik meczu na 18:8.
Po inauguracji sezonu Wataha została liderem grupy północnej PFL2. Kolejny mecz zielonogórskie Wilki rozegrają 24 kwietnia. Wówczas ich rywalem będzie dobrze znana im drużyna Olsztyn Lakers.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?