Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki w lubuskich lasach są coraz częściej spotykane [ZDJĘCIA CZYTELNIKA]

Redakcja
W lubuskich lasach coraz częściej można natknąć się na wilka.
W lubuskich lasach coraz częściej można natknąć się na wilka. Sylwester Woźniak
- To był jeden wilk. Był zaskoczony moją obecnością, ale i ja nie spodziewałem się spotkania z wilkiem - tak relacjonował nam swoje spotkanie z wilkiem Sylwester Woźniak. Mieszka w Strzelcach Krajeńskich, jest emerytowanym strażakiem oraz myśliwym z 30-letnim stażem.

W miniony poniedziałek około godz. 10.00 pan Sylwester spotkał na swojej drodze wilka. Leżał na łące nad Notecią w okolicach Górek Noteckich. - Był ode mnie jakieś 10 metrów. Gdy mnie dostrzegł, podniósł się i uciekł. Wyglądał tak jakby był najedzony i sobie zwyczajnie na tej łące odpoczywał - opowiadał Sylwester Woźniak.

- Jest już wiele sygnałów, że wilki są w Lubuskiem. Miałem potwierdzone informacje, że są i w lasach w okolicy Strzelec, ale tego widziałem na oczy pierwszy raz - podkreślał Sylwester Woźniak. Co prawda strat w inwentarzu domowym wilki jeszcze nie spowodowały. Ale są ślady świadczące o tym, że polują one na zwierzynę. - W nadleśnictwie powiedzieli mi, że znaleziono już w lesie zagryzioną łanię. Ale jest to naturalna rzecz, bo przecież wilk musi się czymś odżywiać - dodaje myśliwy. Wilki nie należą do zwierząt, które atakują człowieka. - Pojedynczy wilk na widok człowieka ucieka. Ale już z watahą na polowaniu lepiej spotkań unikać - zaznacza S. Woźniak.

W lasach w zachodniej Polsce pojawiają się zwierzęta, które do tej pory zamieszkiwały inne części naszego kraju. Informacje o spotkaniach z żubrem, wilkami czy łosiem pojawiają się dość regularnie. W ubiegłym roku Lubuszanie widywali żubra wędrującego w okolicach: Drawska Pomorskiego, Starego Kurowa, Rąpina oraz Marzenina koło Drezdenka, a także w pobliżu Santoka. I nie jest jedyny żubr w naszym regionie.

Przepisy jasno mówią, że pies nie może biegać luzem w lesie. - Przepisy to jedno, ale obecność wilków oznacza, że tym bardziej nie w lasach puszczać psa. Trudno powiedzieć, co mogłoby się wydarzyć, gdyby doszło do spotkania z wilkiem - mówi Sylwester Woźniak.

- Musimy nauczyć się z nimi żyć, tak jak nasi rodacy we Wschodniej Polsce, na Mazurach. Tam wilki są od zawsze i wszyscy to akceptują. Zwierzyny wystarcza dla myśliwych, a rolnicy za sporadyczne szkody wyrządzone przez wilki otrzymują odszkodowania od Skarbu Państwa, bo wilki są gatunkiem chronionym - mówi Marek Kowalski, myśliwy z Santoka, który poluję na obwodach w Starym Polichnie, Przytocznej i Kostrzyniu i również doświadczył spotkania z wilkami w lubuskich lasach.

Przeczytaj też: Oko w oko z wilkami. Co za spotkanie...! [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska