Wilki w Lubuskiem
Nasz Czytelnik sfotografował wilka w Suchej Dolnej, w okolicach Szprotawy.
To już kolejny tego typu przypadek. Nie tak dawno pisaliśmy o wilku w Trzebiczu, który w pysku niósł głowę psa, a kilka dni później w lesie nieopodal Ośna Lubuskiego znaleziono martwą wilczycę. Wygląda więc na to, że te zwierzęta zagościły u nas na dobre.
Śladami wilków
Z panem Januszem o wilkach w Lubuskiem rozmawialiśmy kilkanaście lat temu. Mowa była raczej o wilczych tropach i odchodach, gdyż wilków nikt nie widział. Te ostatnie potwierdziły nie tylko ich obecność, ale pozwoliły również ustalić skąd przybyły. Później były pierwsze drapieżniki upolowane przez fotopułapki.
Watahy wilków - skąd przybyły?
"W ciągu kilku ostatnich dni Ryszawy przemierzył 450 km lasami, tropiąc stado wilków. Jak to się robi? Przede wszystkim należy oddzielić wilczy ślad od tego pozostawionego przez duże psy. Wilk stawia łapę jedną za drugą, jak modelka na wybiegu. Później przyrodnik wyodrębnił ślady najświeższe i ruszył ich tropem" - pisaliśmy przed laty.
- Oczywiście, że wiedziałem o tym, że wilków będzie u nas więcej, byłem tego pewien - mówi po latach przyrodnik. - Nie było trudno się domyślać. Przede wszystkim rozległe Bory Bornośląskie, duża baza pokarmowa temu sprzyjają. Tutaj mogą swobodnie dzielić się na grupy, które znajdą swoje terytorium. Zresztą kiedyś watahy liczyły po pięć sztuk, teraz są dwa razy liczniejsze.
Jak wspomina pan Janusz, pierwsze tropy wilków znalazł piętnaście lat temu w okolicy Przemkowa i Świętoszowa.
- Mieszkam w podszprotawskich Polkowiczkach - kończy przyrodnik. - Trzy miesiące temu, dosłownie za moim płotem widziałem, jak dwa wilki upolowały sarnę. Jednak nie uważam, że wilków jest zbyt wiele, stanowczo zbyt wcześnie na to, aby mówić o odstrzale. Potrzebna jest staranna inwentaryzacja. I nie boję się wilków. One unikają ludzi i to nie tylko dlatego, że się ich boją. Człowiek w pojęciu wilka... śmierdzi.
WIDEO: Wilk niósł w pysku głowę psa. Sfotografowano go na drodze w okolicy Trzebicza
Wilki mogą atakować bezpańskie psy
Przyrodnicy przyznają, że wilki jako zwierzęta terytorialne, bronią swojego terytorium, bazy pokarmowej oraz potomstwa. Dotyczy to zarówno obrony przed wilkami z innych grup rodzinnych (watah) jak i psów. Pies odbierany jest przez wilki jako konkurent o zasoby. W miejscach występowania wilków właściciele psów powinni trzymać psy w nocy w domu lub w odpowiednio zabezpieczonych kojcach oraz nie pozwalać wychodzić psom poza obszar gospodarstwa ani wałęsać się bez nadzoru po lasach. Należy pamiętać, że nie wolno puszczać psów luzem w lesie. Jest to zabronione przez polskie prawo (art. 166 Kodeksu wykroczeń).
Przed wilkami można się zabezpieczyć
Skuteczną ochroną inwentarza przed wilkami są ogrodzenia elektryczne, fladry oraz dobrze wyszkolone pasterskie psy stróżujące. - Fundacja WWF Polska już od kilkunastu lat nieodpłatnie przekazuje odpowiednie zabezpieczenia hodowcom, we współpracy z właściwymi miejscowo regionalnymi dyrekcjami ochrony środowiska. Dodatkowo, w Polsce za szkody wyrządzone przez wilki w pogłowiu zwierząt gospodarskich odpowiada Skarb Państwa, a organami odpowiedzialnymi za wypłatę odszkodowań za ww. szkody są regionalni dyrektorzy ochrony środowiska oraz dyrektorzy parków narodowych - przypomina A. Świetlik.
ZOBACZ TEŻ:
Mapa - W tych miejscach w regionie spotkacie wilki. Niektórzy czytelnicy już je widzieli
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?