Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Willa do wynajęcia

Piotr Drozdowski
- W tym budynku 28 lat temu brałem ślub. Nie ma nigdzie w okolicy ładniejszego miejsca niż ta willa - mówi Adam Molicki z Wroniaw, na co dzień pracownik starostwa odpowiedzialny za czystość wokół pałacu ślubów.
- W tym budynku 28 lat temu brałem ślub. Nie ma nigdzie w okolicy ładniejszego miejsca niż ta willa - mówi Adam Molicki z Wroniaw, na co dzień pracownik starostwa odpowiedzialny za czystość wokół pałacu ślubów. fot. Piotr Drozdowski
W tym miesiącu rozstrzygnie się, czy po ponad 30 latach Urząd Stanu Cywilnego zmieni siedzibę.

W 1975 r. Urząd Stanu Cywilnego przeniesiono z ratusza do tzw. willi starosty przy ul. 5 Stycznia (przed wojną mieszkał tam starosta). W piwnicach budynku działa też Obrona Cywilna. Obiekt należy do starostwa. USC i obrona to jednostki urzędu miejskiego.

Czynsz za budynek

Dotąd magistrat użytkujący pomieszczenia w willi pokrywał koszty utrzymania (monitoring, prąd, ogrzewanie itd.). Dotąd, bo starostwo przysłało do magistratu propozycję nowych warunków najmu. Nowością jest 47 tys. zł rocznego czynszu.

- W poprzedniej kadencji urząd miejski znalazł mieszkanie komunalne dla jednego z lokatorów willi, za co odstąpiliśmy od pobierania od magistratu czynszu. Jesienią zaproponowaliśmy miastu, żeby podobnie zrobić z lokatorką, która mieszka w budynku B starostwa - tłumaczy starosta Ryszard Kurp i dodaje, że lokatorka nie była zadowolona z mieszkaniowych propozycji urzędu miejskiego.

Magistratowi naliczono zatem czynsz według stawek przyjętych przez starostwo (opłatę obniżono tylko za lokum Obrony Cywilnej). Urząd miejski wnioskował o zmniejszenie kwoty. Jednak we wtorek zarząd powiatu utrzymał 47 tys. zł. Sprawa ma rozstrzygnąć się wraz z końcem miesiąca, bo wtedy upływa trzymiesięczny okres wypowiedzenia na wynajem pomieszczeń w willi.

Klimat na ślub

- Nie będę komentował sprawy. Poczekam, aż dostaniemy odpowiedź ze starostwa - mówi burmistrz Andrzej Rogoziński.

W urzędzie miejskim dowiedzieliśmy się, że w związku z proponowaną kwotą rocznego czynszu za ,,willę starosty'' rozważana jest nawet możliwość przenosin USC do innych np. komunalnych pomieszczeń. Ponoć trwa szukanie nowego lokum.

- Tyle że budynek, w którym mieści się USC, jak żaden inny pasuje do ślubnych uroczystości. To prawdziwa perełka architektury z niepowtarzalnym klimatem - uważa Monika Bąk z Wolsztyna, studentka piątego roku wydziału artystycznego Uniwersytetu Zielonogórskiego, która w ramach studiów interesuje się ,,willą starosty''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska