Katarzyna i Tomasz Lubińscy z Zielonej Góry na Winobranie 2016 wybrali się z synami Aleksandrem i Arturem. I na razie tłok na deptaku w ogóle im nie przeszkadza.
Winobranie 2016 trwa w najlepsze. Bachus dostał klucz do miasta, deptak zapełnił się stoiskami, wesołe miasteczko przyciąga jak magnes, jedzenia i picia nie brakuje. A pogoda? Wprost wymarzona. Nic więc dziwne, że na Winobraniu 2016 bawią się tłumy. I to z różnych miejsc Polski, także przybysze z zagranicy.
http://www.gazetalubuska.pl/winobranie
rze już rządzi Bachus!;http://www.gazetalubuska.pl/winobranie/a/w-zielonej-gorze-juz-rzadzi-bachus,10586638/
Albin Łukasiewicz z Dęblina (Lubelskie) przyjechał do Zielonej Góry do syna i oczywiście wybrał się z wnuczką Wiktorią na Winobranie. Ba, dał się namówić na karuzelę, z przejażdżki którą Wiktoria była bardzo zadowolona.
Wesołe miasteczko ma też atrakcje zupełnie nie dla dzieci...
Te dziewczynki wybrały inną formę skakania. Z prawej Marcelina Konieczna, 5 lat, z Zielonej Góry. Przyszła tu z babcią Anną Giżejowską. - To pierwszy punkt programu - stwierdziła pani Anna z uśmiechem.