Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winobranie 2020. Tradycyjnego nie będzie, ale może w jakiejś innej formie?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Tak się bawiliśmy podczas korowodu winiobraniowego i święta miasta rok temu. Nie powtórzymy tego w tym roku
Tak się bawiliśmy podczas korowodu winiobraniowego i święta miasta rok temu. Nie powtórzymy tego w tym roku Mariusz Kapła
Nie tylko zielonogórzanie, ale i mieszkańcy innych regionów, ciągle dopytują, co dalej z Winobraniem 2020? Czy zapadły już jakieś konkretne decyzje? Szkoda byłoby przerwać winiarskie tradycje miasta…

- Od trzech lat bywałam na Winobraniu. Bardzo spodobała mi się ta wasza impreza – mówi pani Irena z Poznania. – Ciekawa jestem, czy w tym roku się odbędzie? Czy może termin został przesunięty albo forma miasta się zmieniła?

Pytań o święto Zielonej Góry jest znacznie więcej. Mieszkańcy miasta nie kryją złości z powodu pandemii koronawirusa. Bo przez nią problemów jest całe mnóstwo. Wszyscy się stresują od rana do wieczora i dobrze byłoby się trochę zrelaksować. Tylko czy to będzie w ogóle możliwe?

Winobranie 2020: O tradycyjnej formie świętowania musimy w tym roku zapomnieć

Prezydent Janusz Kubicki nie ukrywa: - O Winobraniu, jakie znamy od lat, na sto procent musimy zapomnieć. By przygotować 10-dniowe święto, trzeba przygotowań wielomiesięcznych. Teraz wiadomo, że nic nie wiadomo…

Gospodarz Winnego Grodu nie wyklucza, że w tym roku może udać się zorganizowanie Winobrania w jakiejś szczątkowej formie. By zachować tradycję.

Trwa głosowanie...

Czy Winobranie 2020 powinno zostać odwołane?

- Trudno sobie wyobrazić, by zachować zasady bezpieczeństwa, odpowiednie odległości na jarmarku. Wszyscy dobrze pamiętamy, jakie tłumy się na nim przewijają – podkreśla prezydent.

Podobnie jest z korowodem czy koncertami.

Winobranie 2020 miało się odbyć 5-13 września

Największe wydarzenie miasta - Winobranie - w tym roku zaplanowano na 5-13 września.

Jak co roku na mieszkańców i turystów czekać miały liczne atrakcje m.in.: koncerty, zabawy plenerowe, zawody sportowe, targi kolekcjonerskie, barwny korowód uliczny i wiele innych. W tym roku jednak nie mamy o nich co marzyć. O przesunięciu terminu też nikt nie mówi. Bo na kiedy? Zwłaszcza że minister zdrowia Łukasz Szumowski mówi, że koronawirus szybko nas nie opuści, musimy się nauczyć z nim żyć z zachowaniem reżimu sanitarnego. I to do czasu, aż powstanie szczepionka. To może być za dwa lata. Ale też szczepionka wcale powstać nie musi. Ani za dwa lata, ani w ogóle…

Winobranie 2020 trzeba usunąć z kalendarza wydarzeń. Bo pandemia koronawirusa i budżet miasta się zmniejsza

Co myślą o tegorocznym Winobraniu zielonogórzanie i mieszkańcy regionu? Zapytaliśmy ich na naszym portalu internetowym?

Do tej pory odpowiedziała 449 Czytelników. 55 procent odpowiedziało, że z Winobrania powinniśmy zrezygnować w tym roku, 37 procent uważa, że należy się nam to święto, a 8 procent odpowiedziało, że w tej chwili nie ma zdania na ten temat.

- Budżet miasta się z miesiąca na miesiąc kurczy, bo wpływy są coraz mniejsze. Nie tylko z powodu epidemii koronawirusa nie może być w tym roku Winobrania, ale także z powodu topniejącego budżetu miasta – uważa pani Urszula z ul. Wyszyńskiego.

Winobranie 2020 zastąpmy wystawą, wirtualnym kabaretonem czy dekoracją miasta

Pani Teresa z os. Pomorskiego podkreśla, że Zielona Góra to Winobranie. I nie powinniśmy dać o sobie zapomnieć.
- Wiadomo, że nie wolno organizować takich imprez masowych jak Winobranie. Ale w tym samym czasie, czyli 5-13 września powinniśmy zorganizować jakąś wystawę o winiarskich tradycjach miasta, jakiś film z udziałem winiarze i kabareciarzy (w maseczkach), czy choćby ustroić miasto w winiarskie elementy – podsuwa pomysły pani Teresa.

- Może chociaż jakiś koncert wirtualny dla Zielonej Góry zorganizować albo kabareton? – proponuje pan Marcin.

A co Państwo myślicie o Winobraniu? Jak powinniśmy w tym roku zaznaczyć jego obecność w mieście?

POLECAMY TEŻ

Trwa rozbudowa galerii Focus Mall. Nie tylko mieszkańcy czekają na zakończenie inwestycji i na wiadomość, że w takich miejscach będzie można już bez przeszkód robić zakupy

Koronawirus nie przeszkadza w rozbudowie galerii Focus Mall....

FOCUS MALL W OCZACH

POLECAMY TEŻ

Centra Zielonej Góry, Nowej Soli, Świebodzina zawsze przyciągają rzesze mieszkańców. Nie tylko, by zajrzeć do sklepów, zjeść coś dobrego w restauracji, pobawić się z dzieckiem na placu zabaw czy po prostu pospacerować. Teraz dobrze nam znane miejsca zrobiły się puste i smutne. Zobacz, jak było przedtem, a jak jest dziś!- Przechodzę codziennie deptakiem do pracy. Zawsze spotykałam znajome mi twarze. I było jakoś raźniej. Miasto budziło się do życia. A gdy wracałam, ludzi było jeszcze więcej. Czuło się, że się żyje - opowiada pani Milena z Zielonej Góry. - Teraz bardzo mi smutno, bo nie tylko deptak, ale i inne ulice opustoszały. Zrobiło się jakoś tak dramatycznie, tragicznie. Raz się nawet z tego smutku popłakałam, bo emocje sięgnęły zenitu. Wciąż mam jednak nadzieję, że to minie jak zły sen, i znów zobaczę uśmiechnięte twarze na deptaku, dzieci biegające po placu zabaw, gości siedzących w ogródkach restauracji. Podobne głosy słyszymy w Nowej Soli. Miejsca rekreacji pozamykane. Ulubione cele spacerów nowosolan musiały iść w zapomnienie. Teraz musi wystarczyć balkon lub najbliższa okolica, jeśli to możliwe. Wszyscy musimy się chować po domach, by wygrać z koronawirusem, by maksymalnie opóźnić i rozciągnać w czasie kolejne zarażenia. Bo inaczej nie damy rady. - Ja muszę korzystać z publicznej komunikacji. Niestety, nie mam wyjścia, nie mogę zdalnie pracować, a żyć z czegoś trzeba - mówi pan Bogdan z Nowej Soli. - Dziwnie się czuję, gdy wszędzie takie pustki. Przyzwyczaiłem się przez lata do zupełnie czegoś innego. Teraz pustka i cisza. Na dworcach, peronach, stanowiskach autobusowych. W Świebodzinie też centrum świeci pustkami. Nawet w ładną pogodę ludzie się mobilizują i jak nie muszą wychodzić, siedzą w domach.  I tak powinno być. A ten pusty deptak czy okolice pomnika Chrystusa Króla znów się zapełnią ludźmi. - Czekam z niecierpliwością, kiedy wszystko wróci do normy i znów odwiedzać nas będą turyści, pielgrzymi. Tu nie chodzi tylko o to, że dzięki nim zarabiamy. To zawsze okazja do kontaktu z innymi ludźmi. porozmawiania, nawiązania nowych znajomości. Bo i tak się zdarza, że te kontakty potem się rozwijają - przyznaje pani Barbara ze Świebodzina. - Teraz tylko pustka. ZOBACZ TEŻPOCIĄGI ODWOŁANE, CO Z BILETAMI;nfPOLECAMY TEŻCZEKAMY NA KONIEC EPIDEMIIZobacz też: Pierwsze mikroskopowe zdjęcia koronawirusa. Efekt pracy rosyjskich naukowców<script async defer class="XlinkEmbedScript"  data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/3d52d68c-051e-bdb4-afb0-94a52ba2bbb6,8dad734e-5e04-e3bc-cbb1-fd14843e50f3,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script>

Koronawirus spustoszył te znane miejsca w lubuskich miastac...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Winobranie 2020. Tradycyjnego nie będzie, ale może w jakiejś innej formie? - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska