Winolubikus już stoi na ul. Kupieckiej
(fot. Magda Weidner)
I stało się. 19 bachusik zawitał do Winnego Grodu i postanowił zatrzymać się u nas na dłuższy czas. Miejsce wybrał sobie nie przez przypadek. A mianowicie na skrzyżowaniu ul. Kupieckiej i Ciesielskiej, blisko sklepu "AS". Dlaczego? Gdyż jego fundatorami jest właśnie sieć tych sklepów.
Stoi tam dumny i budzi zachwyt przechodniów. - Sympatyczna ta akcja z bachusikami. Super, że artyści mogą zarabiać - śmieje się Wiesław Hutek, rencista z Zielonej Góry.
Każdy zauważył również, że różni się on od pozostałych kolegów. Jest szczuplejszy i przystojniejszy. - Takiego właśnie chcieliśmy mieć bachusika. Wysportowanego, wysokiego, szczupłego, fajnego - przyznaje śmiejąc się Agnieszka Skowrońska, współwłaścicielka.
- Jak tylko zobaczyłem ludzi, którzy zamówili Winolubikusa, od razu wiedziałem, jaki powinien być. Z pozytywnym nastawieniem - przyznaje Robert Tomak, wykonawca bachusika. - Nie lubię popadać w jakieś ramy i cieszę się, że ten bachus jest inny. Ale proszę zauważyć, ma mały brzuszek - dodaje śmiejąc się.
Winolubikus nie jest oczywiście ostatnim bachusikiem, w planach są już kolejne, ale gdzie powstaną...czas pokaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?