Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wioski zaczęły żyć, kiedy pojawił się ktoś, kto pokazał, że można coś zrobić samemu

Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz
- Chciałem dać dobry przykład i sam zacząłem sprzątać wioskę. Później dołączyli inni ludzie. I to było fajne, że robimy coś razem.  Dziś każdy już wie, że trzeba coś robić, by lepiej się żyło - dodaje.
- Chciałem dać dobry przykład i sam zacząłem sprzątać wioskę. Później dołączyli inni ludzie. I to było fajne, że robimy coś razem. Dziś każdy już wie, że trzeba coś robić, by lepiej się żyło - dodaje. Renata Hryniewicz
Nazywa się Zbigniew Gondek, ale wszyscy mówią na niego „Zibi”. To biznesmen z Gądkowa Wielkiego. Jest lokalnym patriotą, człowiekiem o duszy społecznika, który ma wielki zapas pozytywnej energii. Organizuje czas i pomaga mieszkańcom Gądkowa, Garbicza i Debrznicy.

To trzy maleńkie wioski położone obok siebie w gminie Torzym. Nie ma tutaj żadnych atrakcji dla mieszkańców. Właściwie jedyną, można nawet powiedzieć wielką rzeczą, która się odbywa w okolicy jest Garbicz Festival. To impreza muzyczna, o sporej już renomie, która co roku gromadzi tłumy gości w lesie, nad brzegiem jeziora. Zjeżdża wtedy do Garbicza kilka tysięcy ludzi z całego świata. Wioska zarabia niemałe pieniądze. I to nie tylko ci, którzy mają tutaj sklepy, ale także mieszkańcy, którzy udostępniają swoje podwórka na parkingi, czy też w tym czasie pracują na festiwalu, przy porządkowaniu terenu, w kuchni, transporcie, ochronie. Jednym z organizatorów festiwalu jest właśnie Zibi.

- Kiedy przyjechałem do Gądkowa z Anglii i zobaczyłem jak ludzie żyją, szczerze się przeraziłem - opowiada Zibi (tak wręcz każe siebie nazywać). - Smutek i bieda. I trochę bałaganu. Wziąłem się do roboty. Chciałem dać dobry przykład i sam zacząłem sprzątać wioskę. Później dołączyli inni ludzie. I to było fajne, że robimy coś razem. Dziś każdy już wie, że trzeba coś robić, by lepiej się żyło - dodaje.

W Garbiczu za pieniądze Zibiego i festiwalowe udało się położyć kawałek drogi asfaltowej. Zbudowano plac zabaw, zorganizowano kilka pikników dla mieszkańców przy miejscowej remizie. W Gądkowie Zibi zaangażował się w budowę muru okalającego kościół. A w Debrznicy remontuje pałac. Był zbudowany w połowie XIX i należący dawniej do znamienitego rodu von Hohenzollern. Później był domem kolonijnym, a jeszcze później właścicielem pałacu został PGR. Od lat budynek stał i niszczał. Zibi postanowił go kupić, tchnąć w niego nowe życie i zaadoptować na miejsce, które będzie służyło także mieszkańcom Debrznicy.

Pałac został wyremontowany w środku, więc mieszkańcy mogą się już w nim spotykać. Odbywały się tu wesela, przyjęcia itp. Ale nie tylko. Momentami pałac pełni funkcję domu kultury i świetlicy zarazem. Przychodzą tu kobiety, które wspólnie gotują, dzieci bawią się w helikopterze i wozie strażackim, który Zibi tu ściągnął i postawił w lasku przy pałacu. A młodzież łowi ryby w stawie.

- Mieszkańcy są szczęśliwi i każdy coś chce od siebie wnieść. Jedni sprzątają, inni wybudowali łódź przy stawie, jeszcze inni wyrzeźbili krzesła, zrobili ozdoby - mówi narzeczona Zibiego Aurelia Ziętek. - Ci ludzie już nie są tacy sami. Nabierają pewności siebie, kreatywności.

W każdej z wiosek, dwa razy w roku, Zibi organizuje wielkie sprzątanie własnej miejscowości. Po nim jest ognisko z kiełbaskami, a wieczorem mała impreza dla dorosłych. Poza tym na święta dzięki Zibiemu dzieci dostają paczki, a w ciągu roku jeżdżą na wycieczki.

Ostatnio odwiedziły zielonogórski park trampolin SkokoLoco. - Teraz chcę je zabrać na basen. Jestem instruktorem pływania i chcę, żeby wszystkie dzieci w tych wioskach umiały pływać. Nauczę je - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska