Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wioślarka Katarzyna Boruch z AZS AWF Gorzów czuje, że nie zawiodła. A jeśli znów dostanie szansę, to wykorzysta ją

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Katarzyna Zillmann, Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko oraz Katarzyna Boruch - brązowe medalistki mistrzostw Europy
Katarzyna Zillmann, Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko oraz Katarzyna Boruch - brązowe medalistki mistrzostw Europy Julia Kowacic/PZTW
Przed wioślarskimi mistrzostwami Europy liczyliśmy na dwa medale. Jest jeden i to brązowy, ale mimo wszystko ten krążek bardzo nas cieszy. Zdobyła go Katarzyna Boruch z AZS AWF Gorzów.

- Liczę na medale. Sama startuję w czwórce bez sterniczki, a Kasia Boruch została wprowadzona w skład czwórki podwójnej, który pływa naprawdę bardzo mocno - mówiła przed zawodami w Poznaniu Olga Michałkiewicz z AZS AWF Gorzów.

To właśnie olimpijka na igrzyska w Tokio 2021 wydawała się większą kandydatką do medalu niż debiutująca w tej osadzie Boruch, jednak to zmiany w załodze tej starszej spowodowały, że Michałkiewicz nie zdobyła po raz trzeci z rzędu brązowego medalu na Starym Kontynencie. Ba, pochodząca z Bornego Sulinowa zawodniczka wraz z koleżankami: Marią Wierzbowską, Moniką Chabel i debiutantką Pauliną Grzellą nawet nie wpłynęły do finału i zakończyły regaty na siódmym miejscu.

Katarzyna Boruch znacznie lepiej od Olgi Michałkiewicz

Ze znacznie lepszej strony zaprezentowała się wywodząca się z Piły Boruch. Ta z Katarzyną Zillman, Agnieszką Kobus-Zawojską i Martą Wieliczko, a więc jedną z najbardziej utytułowanych polskich wioślarek, dopłynęła na trzeciej pozycji.

- Początkowo plan był taki, że miałam startować w dwójce podwójnej na tych zawodach. Ale stało się nieszczęście, Maria Sajdak [z domu Springwald - przyp. red.] miała kontuzję i jako rezerwowa weszłam do tej czwórki - powiedziała akademiczka. - Sama nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się. W treningach pływałyśmy jakieś odcinki, ale tak naprawdę nie miałyśmy okazji sprawdzić się. Nie wiedziałyśmy też, jak nasze rywalki są przygotowane. Ale wiadomo, chciałyśmy pokazać się z jak najlepszej strony i poniekąd to nam udało się. Dziewczyny osiągają dość znaczne wyniki i pływają dość szybko, bowiem w 2018 roku były mistrzyniami Europy i świata. Wiedziałam, że one przyjechały na mistrzostwa nie po to, by walczyć o finał, a o jak najlepsze pozycje w nim - dodała Boruch.

Dla 22-latki to największy sukces w karierze. - Mam poczucie, że ich nie zawiodłam. Z tego, co rozmawiałyśmy, to one były zadowolone. Jak wspomniałam, tak naprawdę nie miałyśmy dużo czasu na opływanie się. To był okres półtora tygodnia w Wałczu i tydzień w Poznaniu. Agnieszka zmieniła też dziurę, bo z czwartej przeniosła się na drugą. Dla niej to także było coś innego. Czwarta pozycja [w tej dziurze płynęła Boruch - przyp. red.] charakteryzuje się dużą dynamiką, a na drugiej wygląda to trochę bardziej spokojniej. A ja musiałam w jak najkrótszym czasie podłapać ich rytm i styl wiosłowania. W gruncie rzeczy uważam, że udało mi się to - przyznawała wioślarka.

Co nie oznacza, że nie było niedosytu. - Start przespałyśmy i może też za to zapłaciłyśmy, bo straciliśmy ostatecznie dwie sekundy do złotego medalu, co nie naprawdę jest dużą odległością czasową. Można przypuszczać, że jeśli od początku dobrze wystartowałybyśmy, to mogłybyśmy podgonić dziewczyny. One na pewno były w naszym zasięgu. Ale mimo wszystko uważam, że to był dobry bieg, łódka płynęła szybko, a my wspierałyśmy się - nie ukrywała Boruch.

Katarzyna Boruch na igrzyskach olimpijskich?

Czy ten jej występ sprawi, że i ona wystartuje w igrzyskach olimpijskich? - W sumie to nie wiem, czego spodziewać się. To jest kwestia, czy trenerzy i zawodniczki są jeszcze otwarte na jakieś zmiany. Dostałam szansę i mogłam wystartować z dziewczynami. Uważam, że na chwilę obecną sprawdziłam się, a jak inni to ocenią, zobaczymy. Wiadomo, jeśli dostanę jeszcze jedną szansę, to będę walczyć i dam z siebie sto procent - zwróciła uwagę „GL” 22-latka.

Niewykluczone też, że Boruch przystąpi do kwalifikacji olimpijskich w dwójce podwójnej. W 2019 r. z Izabelą Pawlak były szóste w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy.

Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska