Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła odrobinę lepsza od CCC

Konrad Kaptur
Evanthia Maltsi rzuciła dziś 26 punktów, ale w kluczowej akcji meczu niestety chybiła.
Evanthia Maltsi rzuciła dziś 26 punktów, ale w kluczowej akcji meczu niestety chybiła. Konrad Kaptur
Po emocjonującym, trzymającym w napięciu do ostatniej syreny meczu Wisła pokonała nasze CCC 70:68. Losy spotkania mogła odwrócić doskonale spisująca się dziś Greczynka Evanthia Maltsi. Niestety w ostatniej akcji meczu chybiła i to krakowianki mogły cieszyć się z wygranej.

Dzisiejszy mecz nie miał żadnej stawki, bo układ szczytów tabeli Ford Germaz Ekstraklasy wyklarował się już wcześniej. Niezależnie od tego miał jednak ważne znaczenie psychologiczne zarówno dla jednej jak i drugiej drużyny. Krakowianki chciały zmazać plamę z Polkowic, kiedy zostały pokonane przez ekipę "pomarańczowych". Polkowiczankom zaś zależało na tym, aby do rundy play-off przystąpić jako zespół, który dwukrotnie pokonał aktualne mistrzynie Polski. Do dzisiejszej potyczki CCC przystąpiło bez rozgrywającej Sharnee Zoll, której trener Rusin pozwolił odpocząć. Otwarcie należało do gospodyń. Juz w pierwszej akcji "trójkę" odpaliła Erin Philips, a po chwili akcje "2+1" popisała się środkowa Ewelina Kobryn i było 6:0 dla Wisły. Pierwsze punkty dla naszych dziewczyn rzuciła spod kosza Iva Perovanovic. Po pięciu minutach wiślaczki prowadziły 12:4, ale wówczas kapitalnie trafiać zaczęła Evanthia Maltsi. Greczynka w pierwszej kwarcie miała stuprocentową skuteczność. Trafiła trzykrotnie za dwa punkty, a także raz zza linii 6,75 m. Próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności dała także Agnieszka Bibrzycka i dystans punktowy pomiędzy rywalkami systematycznie malał. 58 sekund przed końcem kwarty otwierającej mecz trafiła Agata Gajda i był remis po 18. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się wygraną CCC 23:20. W drugiej nadal to podopieczne trenera Arkadiusza prowadziły prezentując koszykówką efektowną opartą na szybkich akcjach w kontrataku. Wiślaczki miały problem z rozbiciem szczelnej defensywy strefowej naszych dziewczyn. Dwie minuty przed przerwą z dystansu trafiła Philips i gospodynie objęły prowadzenie 31:30. Kilka chwil później faulem technicznym została ukarana Valerija Musina, a na linii rzutów wolnych bezbłędna była Philips i polkowiczanki traciły już do rywalek trzy punkty. Na szczęście krakowianki nie skończyły punktami kolejnej akcji, a w końcówce dwukrotnie z linii rzutów wolnych trafiła Maltsi i na przerwę polkowiczanki schodziły przy jednopunktowej stracie do krakowianek.
Drugą połowę otworzyła celnym rzutem Bibrzycka i CCC objęło prowadzenie 34:33. Po chwili drugą "trójkę" odpaliła Maltsi, która utrzymywała stuprocentową skuteczność. Co więcej, Greczynka doskonale spisała się w defensywie przerywając akcję rywalek, by potem trafić ponownie i tym samym zdobyć swój 18 punkt w meczu. Przez pierwsze dwie minuty trzeciej kwarty polkowiczanki rzuciły 9 punktów, tracąc ledwie dwa i wyszły na prowadzenie 41:35. Krakowianki miały problemy ze stratami, a także nie potrafiły zatrzymać polkowiczanek. Wobec tego zmieniły obronę na strefową, co przyniosło efekty i na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty traciły do rywalek jedynie jeden punkt. Wówczas jednak przypomniała o sobie genialnie spisująca się dziś Maltsi, która trafiła dwa razy z rzędu i zwiększyła przewagę swojej drużyny. W końcówce Greczynka pomyliła się dwukrotnie przy próbie rzutów trzypunktowych i po 30 minutach jej zespół prowadził 52:51.
Ostatnią kwartę CCC zaczęło źle, od nonszalancji w ofensywie, a także błędów w obronie. W Wiśle uaktywniły się gwiazdy - za trzy trafiła Philips, a z osobistych bezbłędna była Powell i Wisła prowadziła 57:51. Po akcjach Perovanovic i Maltsi CCC ponownie objęło prowadzenie 59:57, a po chwili znów był remis po 59. Potem prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Półtorej minuty przed końcem znów był remis po 68. W końcówce po raz pierwszy przy próbie rzutu za dwa pomyliła się Maltsi, a kilka chwil później trafiła Philips i było 70:68 dla Wisły. Polkowiczanki miały pięć sekund na rozegranie akcji. Niestety Evanthia Maltsi chybiła i to Wisła wygrała 70:68.

WISŁA CAN-PACK KRAKÓW - CCC POLKOWICE 70:68
(20:23, 13:9, 19:19, 18:17)

WISŁA: Powell 18, Philips 14, Kobryn 10, Ujhelyi 5, Pawlak 0 oraz De Mondt 11, McWilliams 8, Dabović, Krężel po 2, Bjelica 0.

CCC: Maltsi 26, Perovanovic, Lavender po 8, Gajda 5, Musina 3 oraz Bibrzycka 14, Majewska 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska