Władzy w powiecie sulęcińskim się nieźle powodzi

Starosta Stanisław Kubiak ma dom o powierzchni 256 mkw, który wycenił na pół miliona złotych, jeździ dwuletnim golfem o wartości 45 tys. zł, na który wziął kredyt (pod koniec roku miał do spłacenia jeszcze 50 tys. zł). Trzy lata temu starosta zaciągnął też 335 tys. zł kredytu hipotecznego na spłatę kredytu mieszkaniowego (na 25 lat). Jego roczne dochody wynikające z umowy o pracę wynoszą ponad 150 tys. zł.

Jego zastępca Dariusz Ejchart też ma dom o powierzchni 120 mkw, który wycenił na 360 tys. zł. Jest właścicielem trzyletniej hondy civic wartej 52 tys. zł. Na koncie ma ok. 5 tys. zł oszczędności, posiada papiery wartościowe na kwotę 63,9 tys. zł. Ma do spłacenia 220 tys. zł kredytu. Jako wicestarosta zarobił w ub. roku 116 tys. zł.

Kierujący gminą Sulęcin Michał Deptuch wykazał w oświadczeniu, że ma mieszkanie o powierzchni 68 mkw, którego wartość ocenia na 60 tys. zł. Jeździ fiatem marea z 2000 roku. Samochód kupił na kredyt (8,1 tys. euro). Jego roczne pobory w magistracie wyniosły 99,8 tys. zł.

Wiceburmistrz Zbigniew Gruca ma 20 tys. zł oszczędności, dwa mieszkania, jedno 90- metrowe, które wycenił na 150 tys. zł, drugie 29-metrowe też o wartości 150 tys. zł. Jeździ fordem mondeo z 2006 roku (wartość 32 tys. zł). Nie ciążą na nim żadne kredyty. W magistracie zarobił w ubiegłym roku 118 tys. zł.

Burmistrz Lubniewic Mirosław Jaśnikowski ma ok. 20 tys. zł oszczędności i papiery wartościowe (50 tys. zł). Do tego około 200-metrowy dom, którego wartość ocenił na ok. 200 tys. zł i 40 arów ziemi (wycenił ją na ok. 40 tys. zł). Jeździ 6-letnią skodą o wartości 70 tys. zł. Zarobił w ub. roku w urzędzie 112,8 tys. zł. Ma 20 tys. zł kredytu budowlanego, wziął 50 tys. zł pożyczki na zakup papierów wartościowych.

Burmistrz Torzymia Ryszard Stanulewicz ma 83 tys. zł oszczędności, dom o powierzchni 216 mkw, które wycenił na 350 tys. zł, 3 ha gospodarstwo rolne o wartości 25 tys. zł i 20 arową działkę siedliskową (burmistrz wycenił ją na 30 tys. zł). Jest współwłaścicielem dwóch samochodów: renault megane z 1999 roku i toyotę yaris z 2007 roku. W magistracie zarobił 106,3 tys. zł.

Chcieliśmy też sprawdzić, co ma wójt Krzeszyc Czesław Symeryak. Na stronie internetowej gminy, w Biuletynie Informacji Publicznej nie znaleźliśmy jednak oświadczeń majątkowych za 2009 rok. - Jestem zdziwiony, bo powinny być - zareagował na to Cz. Symeryak. Odesłał nas też do informatyka, który powinien zamieścić oświadczenia. - Nie zamieściłem, bo nie dostałem tych oświadczeń - stwierdził informatyk Krzysztof Filipowicz. - Ale uzupełnimy to. Jutro oświadczenia będą na stronie - dodał.

Podobny problem mieliśmy z wójtem Słońska Januszem Krzyśkowem. W BIP znaleźliśmy tylko jego oświadczenia majątkowe z lat ubiegłych.

Nasi niektórzy włodarze nie bardzo lubią się zwierzać z tego, co mają. Ich oświadczenia majątkowe giną czasami w gąszczu informacji na stronach internetowych gmin. Żeby na przykład dowiedzieć się, jakim majątkiem dysponuje burmistrz M. Deptuch, trzeba się naszperać w Biuletynie Informacji Publicznej. Oświadczenie jest w zakładce organy gminy- burmistrz, pod zdjęciem M. Deptucha. Znalezienie kolejnych jest jeszcze trudniejsze. Oświadczenia pozostałych osób są w zakładce Informacje z Urzędu Gminy, która została opatrzona datą 9 luty 2007! Problemy z dotarciem do informacji mogą mieć też odwiedzający stronę Lubniewic. Gmina chwali się nową stroną internetową, ale oświadczenia majątkowe są w zakładce... prawo lokalne.